Na nagraniu widać, że Andrzej Piaseczny podłączony jest do aparatury z tlenem. Pomimo trudności w oddychaniu, nagrał film, który można znaleźć na jego Instagramie.
- Kochani, wolałbym się w tym stanie w ogóle nie pokazywać, ale wiem, że jest jeszcze wielu ludzi, którzy dosłownie mają w nosie to, co z nami może się wydarzyć. Też myślałem, że przejdę to wszystko spacerkiem, ale po dziesięciu dniach chorowania w domu, musiałem się znaleźć tutaj. Bardzo przepraszam wszystkich, z którymi mieliśmy się spotkać na koncertach, ale to przecież wszystko wróci. Bądźcie zdrowi i trzymajcie się, bardzo proszę, zasad bezpieczeństwa i higieny – mówi łamiącym się głosem piosenkarz.
- Bardzo też dziękuję wszystkim, którzy naprawdę z pasją i zaangażowaniem się mną tutaj zajmują. Zdrowia – zakończył swoje nagranie Andrzej Piaseczny.