Wideo i zdjęcia

Barbarzyńcy, Rzymianie i muzyczne gwiazdy w Nowej Słupi! Dymarki 2024 dostarczyły mnóstwo atrakcji

2024-08-13 13:39

Zaczęło się od korowodu z Rynku, skończyło na niedzielnych koncertach u stóp Świętego Krzyża. Tegoroczne, 56. Dymarki w Nowej Słupi dostarczyły mnóstwo atrakcji mieszkańcom oraz turystom, odwiedzającym Góry Świętokrzyskie.

Spis treści

  1. Dymarki 2024. Piekarczyk, piecowisko i gladiatorzy
  2. Od starożytnej mody po rękodzieło
  3. Zakopower, Pectus i inni pod Łysą Górą

Dymarki 2024 w Nowej Słupi odbyły się od 9 do 11 sierpnia. To impreza, która co roku gromadzi tysiące mieszkańców miasta i gminy, województwa świętokrzyskiego czy też turystów spoza regionu. U stóp Świętego Krzyża nie brakowało różnych atrakcji. Organizatorami imprezy były: Gminny Ośrodek Kultury, Sportu i Turystyki w Rudkach, Miasto i Gmina Nowa Słupia, Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego imienia Mieczysława Radwana w Nowej Słupi oraz miejscowy Park Legend.

Dymarki 2024. Piekarczyk, piecowisko i gladiatorzy

Wszystko rozpoczęło się w piątek o godzinie 20.30. Rekonstruktorzy przeszli z Rynku w Nowej Słupi do Centrum Kulturowo-Archeologicznego przy ulicy Świętokrzyskiej. Tu zaczyna się słynna droga królewska do klasztoru na Świętym Krzyżu. Pierwszego dnia imprezy na scenie w amfiteatrze Parku Legend przy Benedyktyńskiej 6 wystąpił Marek Piekarczyk, znany muzyk rockowy, lider zespołu TSA a także osobowość telewizyjna.

W sobotę i niedzielę były kolejne atrakcje. Kto odwiedził popularne piecowisko na terenie Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego, ten miał okazję zobaczyć pokaz wytopu żelaza, piec dymarski typu świętokrzyskiego, wszystko to, co jest symbolem imprezy i z czego w ogóle słynie to miejsce. Dużym zainteresowaniem cieszyły się pokazowe walki Barbarzyńców z Rzymianami. Rekonstruktorzy odtwarzali ich potyczki z pierwszych wieków naszej ery. Jak one wyglądały? Zobacz wideo poniżej.

Od starożytnej mody po rękodzieło

Oprócz igrzysk gladiatorów były też atrakcje, które wzbudzały nieco mniej adrenaliny - moda starożytna, antyczne przepisy kulinarne, prezentacja starożytnych rzemiosł. Wszystko to było częścią Festiwalu Archeologicznego Ludzie Ognia i Żelaza, który trwał od piątku do niedzieli.

Obok, w amfiteatrze Parku Legend odbył się Świętokrzyski Festiwal Kultury Ludowej. Na scenie wystąpiły zespoły z różnych części powiatu kieleckiego czy województwa, które bawiły publiczność w różnym wieku i prezentowały dawne obrzędy. Oczywiście nie brakowało stoisk ze smacznym jadłem czy napojami, rękodziełem, pamiątkami, zabawkami. Pierwsze ustawiały się tuż za Rynkiem, w rejonie kościoła parafialnego w Nowej Słupi i rozciągały wzdłuż całej ulicy Świętokrzyskiej, obok Domu Opata, licznych kwater agroturystycznych i prywatnych domostw.

Miejsce, gdzie odbywał się uliczny handel oraz imprezy w ramach Dymarek odwiedziły tysiące osób (zobacz galerię zdjęć poniżej).

Zakopower, Pectus i inni pod Łysą Górą

Na scenie pod lasem odbywały się liczne koncerty. W sobotę wystąpiły zespoły: Alldęte, Akademia Tańca WAT, Reggaeside i gwiazda wieczoru - słynna podhalańska kapela Zakopower. W niedzielę z kolei zaprezentowały się: Acordance, Trzy Rzeki, Redlin i wreszcie pop-rockowy zespół Pectus. Zabawa trwała do późnego wieczoru. 

Czytaj również:

QUIZ. Góry Świętokrzyskie - miejsca, ludzie i legendy. Czy znasz je dobrze?

Pytanie 1 z 10
Czy węgierski królewicz, Święty Emeryk, przebywający przed wiekami w Górach Świętokrzyskich, poznał osobiście polskiego króla Bolesława Krzywoustego?