Dariusz Szpakowski urodził się 15 maja 1951 roku w Warszawie. W młodości grał w koszykówkę w stołecznej Legii, studiował w Wyższej Szkole Wychowania Fizycznego w Gdańsku-Oliwie. Z mediami związał się w 1976 roku, komentował sportowe wydarzenia najpierw w Polskim Radiu a potem Telewizji. Specjalizował się głównie w piłce nożnej, ale na przełomie lat często gościł też na zawodach hokejowych czy wioślarskich.
Dariusz Szpakowski legendą dziennikarstwa sportowego
Po śmierci legendarnego Jana Ciszewskiego w 1982 roku stał się "dyżurnym" komentatorem meczów piłkarskiej reprezentacji Polski. Jako radiowiec a później sprawozdawca telewizyjny był obecny na dwunastu mistrzostwach świata (od 1978 do 2022 roku) oraz dziesięciu mistrzostwach Europy (1980-2020). Wielokrotnie komentował mecze w europejskich pucharach, był sprawozdawcą podczas letnich i zimowych igrzysk olimpijskich. Prowadził różne programy telewizyjne.
W zawód komentatora sportowego wpisane są oczywiście słynne powiedzonka a nawet lapsusy językowe, które w tym zawodzie się nieuniknione. Wielu kibiców do dziś je wspomina, cytuje. W przypadku Szpakowskiego dochodzi jeszcze charakterystyczny głos, to jak buduje napięcie i przeżywa zwycięstwa oraz porażki.
Prywatnie Dariusz Szpakowski ma dwie dorosłe córki. Jego żoną jest natomiast znana polska aktorka Grażyna Strachota. Komentator był wielokrotnie wyróżniany, posiada m.in. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.
Niektóre słynne powiedzonka i lapsusy językowe Dariusza Szpakowskiego:
- "Leśniak... O Jezus Maria!" (kiedy nasz zawodnik zmarnował idealną okazję strzelecką w meczu z Anglią.
- "Roger szuka Jelenia" (w trakcie meczu Polska - San Marino w 2009 roku)
- "Minęła 10 minuta meczu na Stamford Bridge, a przy piłce właśnie Bridge" (mecz Ligi Mistrzów)
- "Czarls Puziol" (czyli... Carles Puyol, słynny piłkarz hiszpański)
- „Czy Leo Beenhakker ma do końca wypełniać swoje obowiązki, bo zapłacić trzeba będzie, wypełnić kontrakt do końca października. Już oddać ster reprezentacji innemu szkoleniowcowi" (w trakcie meczu Słowenia - Polska w 2009 roku)
- "Nie było drużyny takiej, jaką pamiętamy z eliminacji Mistrzostw Europy. Leo Beenhakker zapowiadał, że wyjdziemy z drewnianych domków. Że będzie international level. Gdzie dziś jesteśmy, wszyscy widzimy" (także mecz Słowenia - Polska w 2009)
- "Grecy przy piłce, a konkretnie Warzycha" (w trakcie komentowania meczu Panathinaikosu Ateny, w którym występował Polak Krzysztof Warzycha)
- "Puścił Bąka lewą stroną" (w trakcie komentowania meczu reprezentacji Polski)
- "Piłka chyba za długa, ale Podbrożny sadzi długie susy."
- "Diabeł nie taki straszny, ale nie czerwony, tylko biały, a w zasadzie to kogut." (podczas meczu Tottenham Londyn - Wisła Kraków w europejskich pucharach)
Źródło: własne autora artykułu oraz quotepark.com.