O tym, że stok w Krajnie jest popularny nie tylko wśród mieszkańców województwa świętokrzyskiego, świadczą już choćby... tablice rejestracyjne, jakie można zobaczyć na parkingu przed wjazdem na obiekt. Zenon Dańda, właściciel ośrodka przyznaje, że dobrą robotę w ostatnich dniach wykonała sama... pogoda.
- Jest śnieg, mróz, ludzie to lubią. Zdecydowanie bardziej niż siedzieć w domu i patrzeć za okno na słotę - mówi Dańda. Choć początek brzmi może bardzo nostalgicznie, to właściciel stoku przyznaje w dalszej rozmowie, że warunki w pierwszych dniach lutego są idealne dla narciarzy. - Styczeń był niekorzystny, na szczęście teraz aura nam sprzyja. Najważniejsze, że ta zmiana nastąpiła akurat w czasie ferii zimowych w Świętokrzyskiem - mówi Dańda.
W sobotę 11 lutego w Krajnie odbędzie się zjazd przebierańców. W zależności od warunków pogodowych, jeszcze w tym sezonie zimowym właściciel stoku planuje zorganizować "zjazd na byle czym", gdyż ta impreza również cieszy się dużym zainteresowaniem. - Będziemy zachęcali uczestników do tego, aby konstruowali własne pojazdy, najbardziej oryginalne pomysły nagrodzimy. Byłoby to ciekawe zwieńczenie obecnego sezonu zimowego - mówi Zenon Dańda.
- Zauważyliśmy, że w tym tygodniu większość ludzi, którzy nas odwiedzają, pochodzi spoza województwa świętokrzyskiego. Na przykład bardzo dużo mamy turystów z nadmorskich miejscowości w Polsce. Przyjeżdżają też narciarze z północy Małopolski. Dużo jest Ślązaków. Niektórzy już zakończyli ferie w swoich regionach, ale w Świętokrzyskiem mają rodziny, które odwiedzają a przy okazji korzystają u nas z uroków zimy. Krajno jest znane nie tylko z parku miniatur w lecie, ale także ze stoku narciarskiego. Fajnie bawić mogą się tu całe rodziny - zaznacza Zenon Dańda.
Właściciel Sabatu Krajno zapowiada, że jeśli pogoda pozwoli, to sezon narciarski może potrwać do 15 marca. Oprócz stoku można skorzystać tu również z restauracji, działa kino 6D, w sezonie letnim działa park miniatur.