Spis treści
Pączek to szczęście!
To jedno z ulubionych świąt Polaków i doskonale widać to na ulicach Kielc. Do niektórych cukierni oraz lokali od rana ustawiały się kilkudziesięcio- czy nawet około 100-metrowe kolejki. Na zakup pączków czekali dorośli, młodzi, seniorzy, rodzice z dziećmi. Ten dzień łączy Polaków, poprawia humory, choć na kilka godzin zapominamy o nadmiarze kalorii.
- Dlaczego Tłusty Czwartek jest dla nas tak ważny? To proste, my Polacy po prostu kochamy słodkości. Można powiedzieć, że im więcej pączków zjemy, tym więcej szczęścia mamy - przekonuje nas Lidia Broniś, kierownik produkcji w cukierni Świat Słodyczy, która mieści się przy ulicy Paderewskiego, przy Skwerze Ireny Sendlerowej.
Maraton dla cukierników
Tak w tym lokalu jak i wielu innych duży ruch panował od wczesnego ranka. Dla klientów to święto, ale dla cukierników bardzo pracowity czas, zaangażowani są cukiernicy z każdej zmiany, łącznie z młodzieżą szkolną, która uczy się zawodu w praktyce.
- Wcześniej trzeba zgromadzić produkty, konfitury, szykujemy się do robienia i smażenia skórki pomarańczowej. My samą produkcję pączków zaczęłyśmy już ze środy na czwartek, około godziny dwunastej w nocy. Tłusty Czwartek to wyjątkowy dzień, nie można go porównać z żadnym innym w roku - powiedziała w rozmowie z serwisem kielce.eska.pl Lidia Broniś.
Klienci w Świecie Słodyczy zamawiają nie tylko pączki (różne rodzaje: z wiśnią, wiedeńskie, z bitą śmietaną, pistacją, ze skórką pomarańczy) ale też inne smakołyki, m.in. oponki, faworki, croissanty oraz wiele innych.
Długie kolejki przed cukierniami
Tradycyjnie klientów nie brakuje w cukierni Zygmunta Pańszczyka, popularnego "Dziadka", która mieści się przy ulicy Młodej, blisko kieleckiego Rynku. Mieści się w podwórku, w starej, charakterystycznej kamienicy. Tu również w kolejce po pączki stoją klienci w różnym wieku. Mogą kupić nie tylko pączki, ale m.in. bułki słodkie, ciasta francuskie czy bezy.
- Tradycyjne wyroby to nasza marka od lat, od samego początku. Nasi klienci je doceniają a to jest przecież najważniejsze - mówi Dariusz Pańszczyk, syn Zygmunta, założyciela cukierni. Senior rodu zajmuje się cukiernictwem od ponad sześćdziesięciu lat, zaczynał jako czternastolatek.
Długie kolejki po pączki czy też inne smakołyki widzieliśmy w wielu innych miejscach w śródmieściu, choćby w pączkarni tradycyjnej Dobrze Nadziane, która mieści się przy ulicy Sienkiewicza, nieopodal skrzyżowania z Paderewskiego. Podobne obrazki można było oglądać także w wielu innych rejonach Kielc i województwa świętokrzyskiego.
