Kielce pomagają walczyć z wirusem z Chin
- Wszyscy wiemy o tym, że Chiny mają ogromny problem z koronawirusem – mówi portalowi Eska Kielce Tomasz Porębski, rzecznik prezydenta Kielc. – Władze Chin chcą zadbać o zdrowie swoich obywateli, dlatego chcą ich wyposażyć w różnego rodzaju środki ochronne. Przede wszystkim chodzi o odzież ochronną, maski na twarz i urządzenia, które służą m.in. do określania temperatury ciała. Wiadomo, że tam zapotrzebowanie na takie produkty jest olbrzymie – dodaje.
Właśnie dlatego niektóre samorządy z Chin szukają tych towarów w innych krajach. Stąd prośba o pomoc do Kielc ze strony władz Yuyao i Taizhou, czyli partnerskich miast stolicy regionu świętokrzyskiego. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać.
- Wszczęliśmy odpowiednie procedury i staramy się skontaktować naszych chińskich partnerów z firmami, które zajmują się taką produkcją w naszym kraju. Chcemy, żeby jak najwięcej tych środków ochronnych można było wyeksportować do Chin. Oczywiście władze Yuyao i Taizhou nie chcą nic za darmo, więc to będzie także korzyść dla naszych producentów. To jest dowód na to, że współpraca miast partnerskich ma ogromny sens – zaznacza Tomasz Porębski.
Przypomnijmy, że Kielce mają w sumie siedem miast partnerskich, z których dwa leżą w Chinach. Yuyao to miasto położone na wschodnim wybrzeżu, niedaleko Szanghaju, w prowincji Zheijang. Mieszka w nim ok. 800 tys. mieszkańców. Z kolei Taizhou jest utworzoną w 1994 r. aglomeracją położoną w środkowej części wybrzeża Morza Wschodnio – Chińskiego w prowincji Zhijang.