W ekipie z Węgier odnotowano aż sześć zakażeń koronawirusem. Mimo to spotkanie się odbędzie. Zabraknie m. in. Deana Bombaca, byłego zawodnika kieleckiego zespołu, który miał pozytywny wynik testu.
- To bardzo trudne. Musimy pamiętać, że to jeden z najlepszych zespołów na świecie. Dopóki mają sześciu zawodników w polu plus bramkarza, to zawsze mogą wygrać - podkreśla szkoleniowiec kieleckiego klubu. - Sześciu zawodników zakażonych plus trzech kontuzjowanych zawodników w zespole Szeged i już wszyscy stawiają nas w roli Goliata. Ile razy ja już przeżyłem takie mecze - dodaje emocjonalnie.
- Mniej czasami może znaczyć więcej, a więcej to może być mniej. Flensburg również to udowodnił, kiedy grał z nami tydzień temu bez swoich podstawowych kołowych w ataku. Takie spotkania są ciężkie mentalnie. Nie mamy nic do wygrania, możemy tylko stracić - przestrzega.
Spotkanie Łomża Vive Kielce - MOL-Pick Szeged odbędzie się dziś o 18:45.