ŁKS Łódź - Korona Kielce 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Dani Ramirez 28 minuta, karny, 1:1 Adrian Dalmau 88, karny, 2:1 Artemijus Tutyskinas 90+9.
ŁKS: Bobek - Dankowski, Louveanu, Flis, Głowacki - Lorenc - Ramirez (72. Marciniak), Mokrzycki, Hoti (79. Tutyskinas), Śliwa (79. Glapka) - Janczukowicz (56. Stipe Juric).
Korona: Dziekoński - Podgórski, Zator, Trojak, Godinho - Takac - Łukowski (65. Konstantyn), Deacanu (65. Dalmau), Nono (74. Strzeboński), Czyżycki (46. Remacle) - Szykawka.
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Louveau, Juric (ŁKS) - Podgórski, Deacanu, Nono (Korona). Widzów: 10 423.
ŁKS Łódź pierwszy raz u siebie
Premiera piłkarzy ŁKS przed własną publicznością w ekstraklasie sezonu 2023/204 wypadła dla beniaminka pomyślnie. Łodzianie w poprzednich kolejkach zagrali mecze wyjazdowe w Warszawie z Legią i w Gliwicach z Ruchem. Miejscowy kibice liczyli nie tylko na pierwszą bramkę, ale też pierwsze punkty w bieżących rozgrywkach. Wśród nich na trybunach wyróżniał się koszykarz Marcin Gortat.
Trener gospodarzy Kazimierz Moskal zadysponował sporo zmian, w sumie pięć, w porównaniu do ostatniej kolejki.
Dla Korony było to dopiero drugie starcie w nowym sezonie w PKO BP Ekstraklasie. W drugiej kolejce mieli zmierzyć się u siebie z Rakowem Częstochowa, ale mecz przełożono na inny termin.
W kwadransie otwarcia gra toczyła się przeważnie w środku boiska. Żadna z drużyn nie chciała śmielej zaatakować, bardziej licząc na błąd rywala. Obaj bramkarze w tym okresie nie mieli za dużo pracy.
Pierwsi groźniejszą sytuacji wykreowali goście. Po wrzutce z rzutu wolnego w pole karne żaden z graczy Korony nie opanował piłki. Inauguracyjną bramkę sezonu w Łodzi zdobyli gospodarze. Gola z rzutu karnego w 28 min strzelił Dani Ramirez. Chwilę wcześniej Miłosz Trojak wysoko uniesioną nogą sfaulował Macieja Śliwę.
Bobek powstrzymywał Koronę Kielce
Jeszcze przed przerwą rumuński pomocnik Ronaldo Deaconu z rzutu wolnego mógł doprowadzić do remisu, strzelając pod poprzeczkę. Bramkarz Aleksander Bobek wykazał się wielkim kunsztem, nie dając się zaskoczyć.
Zaraz po przerwie duet Deaconu - Bobek ponownie wystąpił w głównych rolach. Młody bramkarz ŁKS-u i tym razem zachował czyste konto. Korona nie rezygnowała z ataków. Bobek w 68. min po główce zmiennika Martina Remacle'a ponownie uratował zespół z dużych opresji.
Dalmau znów trafia dla Korony
Gospodarze w finałowych minutach praktycznie bronili się całym zespołem. W samej końcówce meczu sędzia Szymon Marciniak skorzystał z VAR-u. Po analizie doszukał się zagrania ręką obrońcy ŁKS-u. Jedenastkę bezbłędnie wykorzystał Adrian Dalmau. Hiszpański napastnik po raz drugi w sezonie mógł zapewnić Koronie punkt. Tak było również w przypadku meczu 1. kolejki ze Śląskiem Wrocław.
Jego dorobek zniweczył w doliczonym czasie Artemijus Tutyskinas. Litewski obrońca, po rzucie rożnym, wygrał pojedynek główkowy z Marcusem Godinho, czym uratował pierwsze w rozgrywkach zwycięstwo łodzian po trzech latach absencji poza najwyższym szczeblem rozgrywek.