Kuzera

i

Autor: Piotr Stańczak

Sport

PKO BP Ekstraklasa. Korona Kielce wywalczyła punkt w meczu ze Śląskiem Wrocław

2023-12-09 22:48

Korona Kielce bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z liderem PKO BP Ekstraklasy - Śląskiem Wrocław. Żółto-czerwoni zaprezentowali się kiepsko i nie powinni narzekać na zdobyty punkt. Cichym bohaterem tego meczu został Konrad Forenc.

Śląsk Wrocław 0-0 Korona Kielce

Śląsk: Rafał Leszczyński - Martin Konczkowski (68. Jehor Macenko), Łukasz Bejger, Aleks Petkow, Patryk Janasik - Piotr Samiec-Talar (89. Patryk Szwedzik), Daniel Łukasik, Patrick Olsen (83. Michał Rzuchowski), Petr Schwarz (69. Burak İnce), Mateusz Żukowski (89. Kenneth Zohorè) - Erik Expósito.

Korona: Konrad Forenc - Dominick Zator, Miłosz Trojak, Piotr Malarczyk, Yoav Hofmeister, Marius Briceag - Jacek Podgórski (68. Jakub Konstantyn), Martin Remacle, Dalibor Takáč (55. Ronaldo Deaconu), Dawid Błanik (81. Bartosz Kwiecień) - Adrián Dalmau (55. Jewgienij Szykawka).

żółte kartki: Olsen - Takáč, Remacle.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

Widzów: 12 376.

Trener Kamil Kuzera zdecydował się na kilka zmian w składzie względem meczu z Lechem Poznań. Między słupki wskoczył Konrad Forenc, Marius Briceag zastąpił kontuzjowanego Marcusa Godinho, a Jacek Podgórski zmienił pauzującego za kartki Nono. W ataku rozpoczął Adrian Dalmau, a Jewgienij Szykawka usiadł na ławce rezerwowych.

Pierwsze minuty zaczęły się od ataków Śląska Wrocław. Podopieczni Jacka Magiery szybko chcieli objąć prowadzenie, ale radzili sobie w defensywie kielczanie. Żółto-czerwoni próbowali wyjść z kontrataków, ale nie potrafili ich zakończyć strzałem na bramkę gospodarzy. Nie było to porywające spotkanie. Brakowało ciekawych i groźnych akcji pod bramkami obu zespołów. Grę prowadzili zawodnicy Śląska, ale kielczanie notowali skuteczne odbiory. Z czasem kielczanie odważniej ruszyli w ofensywie. Bliski szczęścia był m.in Dominick Zator, ale piłka po jego strzale z bliskiej odległości trafiła w boczną siatkę. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

W drugiej połowie nie zmienił się obraz meczu. Sytuacji podbramkowych praktycznie nie było. Kilka razy musiał interweniować Konrad Forenc i wywiązywał się ze swoich obowiązków należycie. Korona nie potrafiła wyprowadzić żadnej konkretnej akcji, by zagrozić swojemu rywalowi. Śląsk też nie prezentował najwyższego poziomu, a golkiper gości Konrad Forenc, trzymał swoją drużynę przy remisie. Ostatni kwadrans to jeszcze większa dominacja gospodarzy. Ofiarnie w defensywie ratowali się żółto-czerwoni. Zawodnicy Korony popełniali proste w błędy nawet w przyjęciu piłki, a także w jej wyprowadzeniu. Wiele takich sytuacji kończyło się łatwymi stratami. W końcówce goście ograniczali się tylko do niedokładnego wybijania futbolówki z dala od bramki. Ostatecznie mecz zakończył się bezbramkowym remisem i raczej kibice nie będą tego spotkania wspominać. Bardziej zadowolona z tego remisu może być Korona Kielce, która zagrała kiepsko i zdobyła punkt z liderem PKO BP Ekstraklasy - Śląskiem Wrocław.

Przed Koroną w tym roku jeszcze tylko jeden mecz. Kielczanie na wyjeździe zmierzą się z Rakowem Częstochowa.

Śląsk Wrocław - Korona Kielce

i

Autor: Piotr Rogoziński Na wrocławskim stadionie nie zabrakło najwierniejszych kibiców Korony Kielce.
Świętokrzyskie. Mecz Korona Kielce - Lech Poznań w śnieżycy! Doping kibiców gospodarzy