Korona

i

Autor: Piotr Stańczak

Sport

PKO BP Ekstraklasa. Wyjazdowa porażka Korony Kielce ze Stalą Mielec

2023-04-30 20:38

Korona Kielce przegrała bardzo ważny mecz wyjazdowy ze Stalą Mielec 1:2. Gospodarze znacząco przybliżyli się do utrzymania w PKO BP Ekstraklasie, natomiast kielczanie nadal są blisko niebezpiecznej strefy spadkowej. Ozdobą meczu było trafienie Kyryło Petrowa z połowy boiska!

Stal Mielec - Korona Kielce 2:1 (1:1), Kruk 40', 72' - Petrow 9'

Stal: Bartosz Mrozek - Fabian Hiszpański (90+1' Barłomiej Ciepiela), Kamil Kruk, Mateusz Matras, Marcin Flis, Krystian Getinger - Piotr Wlazło, Alex Vallejo - Koki Hinokio (72' Mateusz Mak), Maciej Domański (90+1' Maciej Wolski) - Rauno Sappinen (72' Mikołaj Lebedyński).

Korona: Marcel Zapytowski - Marcus Godinho, Dominick Zator, Miłosz Trojak, Marius Briceag -  Kyryło Petrow - Jacek Podgórski (75' Kacper Kostorz), Ronaldo Deaconu, Nono, Jakub Łukowski (69' Dawid Błanik) - Jewgienij Szykawka.

Żółte kartki: Kruk.

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Widzów: 6492.

Spotkanie to było bardzo istotne dla obu drużyn, bowiem zwycięstwo pozwoliłoby praktycznie zapewnić sobie utrzymanie. Na stadionie w Mielcu zgromadziło się wielu kibiców, w tym ponad tysiąc fanów z Kielc. Można było wyczuć ogromną rangę tego meczu. 

Korona rozpoczęła to spotkanie ze zmianami w składzie. Ta najbardziej widoczna nastąpiła na pozycji bramkarza, bo kontuzjowanego Konrada Forenca zastąpił Marceli Zapytowski. Od pierwszych minut wystąpił także Marcus Godinho, a na ławce rezerwowych znalazł się Piotr Malarczyk. W Mielcu obie drużyny nie kreowały zbyt wielu sytuacji do zdobycia bramki. Mimo to Korona objęła prowadzenie po fantastycznym golu Kyryło Petrowa z połowy boiska. Ukrainiec szybko postanowił wznowić grę z rzutu wolnego i zauważając oddalonego od bramki Bartosza Mrozka zdecydował się na bezpośredni strzał. Uderzenie było na tyle precyzyjne, że bramkarz Stali nie zdążył skutecznie interweniować. To prawdopodobnie najpiękniejszy gol Korony Kielce w tym sezonie.

W kolejnych minutach bramkarze obu zespołów nie mieli zbyt wiele pracy. Mecz sprawiał wrażenie bardzo wyrównanego. Potwierdzeniem tego było trafienie Kamila Kruka, który najwyżej wyskoczył w polu karnym i pokonał Marcelego Zapytowskiego. Pod koniec pierwszej połowy ożywiło się spotkanie w Mielcu i obie drużyny zaczęły odważniej atakować, jednak do przerwy utrzymał się remis.

W drugiej połowy większa inicjatywę prezentowali zawodnicy Stali Mielec. Korona trochę się cofnęła, ale też próbowała swoich szans. Słabsza postawa gości sprawiła, że gospodarze objęli prowadzenie. Ponownie na listę strzelców wpisał się obrońca Kamil Kruk, po dobrze wykonanym rzucie rożnym gospodarzy. Nie pomógł kielczanom Marceli Zapytowski, który niepewnie interweniował. Korona rozpaczliwie dążyła do bramki wyrównującej, ale większość sytuacji kończyło się niepowodzeniem. W poczynaniach gości było za dużo niedokładności.

To była bardzo słaba druga połowa w wykonaniu Korony. Kielczanie przegrali niezwykle istotny mecz w kontekście walki o utrzymanie w PKO BP Ekstraklasie.

Świętokrzyskie. Doping kibiców Korony Kielce w meczu z Jagiellonią Białystok