Studniówka Zespołu Szkół Mechanicznych z ulicy Jagiellońskiej 32 odbyła się tym razem w kieleckim Grand Hotelu. Wzięło w niej udział w sumie około trzysta osób (uczniowie tej placówki, ich partnerki i partnerzy, dyrekcja, nauczyciele, zaproszeni goście).
Studniówka 2024 kieleckiego "mechanika" - jedyny taki bal!
Dla większości młodych był to pierwszy taki bal w dorosłym życiu. Panowie prezentowali się bardzo elegancko, ich partnerki pięknie i zjawiskowo. Dziewczęta przygotowujące się do matury nie zapominały także o czerwonych podwiązkach, nieodzownym atrybucie, który ma przynieść później szczęście na maturze. Wszyscy pozowali do licznych zdjęć jeszcze przed rozpoczęciem balu.
Dyrekcja na czele poloneza
Studniówkę tradycyjnie rozpoczął polonez, który podzielono na dwie tury. Pierwszą parę tworzyli: dyrektor "mechanika" Dariusz Wójcik oraz uczennica tej szkoły Kinga Makówczyńska. To uroczysty moment każdego balu maturalnego, do którego młodzież przygotowuje się zwykle od wielu tygodni czy też nawet miesięcy. Po zakończeniu poloneza przyszedł czas na podziękowania, życzenia, nie zabrakło też wzruszających przemówień.
Podziękowania, życzenia i wzruszenia
Dyrektor Dariusz Wójcik życzył wszystkim powodzenia na maturze, ale nie tylko. - Najważniejsze, abyście osiągnęli wasze cele, które stawiacie sobie na przyszłość - dostać się na studia, zdobyć dobrą pracę. Bardzo wam dziękuję za wasze zaangażowanie przez te pięć lat, za wspólną pracę. Jestem przekonany, że później bardzo dobrze poradzicie sobie w życiu. Ogromne podziękowania należą się także waszym wychowawcom i nauczycielom. Bez ich pracy na pewno nie byłoby was dziś tutaj, na tej sali. Dziękuję także rodzicom za przygotowanie tej wspaniałej uroczystości - mówił dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych. Na zakończenie dodał: - Wyglądacie dziś naprawdę zjawiskowo!
Studniówka 2024. Kielecki "mechanik" bawił się do rana
W trakcie oficjalnej części nie brakowało też innych podziękowań, wzruszeń, uścisków i życzeń. Kiedy już opadły pierwsze emocje, studniówkowicze w Grand Hotelu mogli oddać się szalonej zabawie. Trwała przez wiele godzin i był to czas, kiedy młodzi mogli, choćby w tę jedną noc, zapomnieć o czekającej ich maturze.