Przede wszystkim higiena i zachowanie dystansu. Rozpoczęcie roku szkolnego w świętokrzyskich szkołach najczęściej odbywało się bez wspólnych uroczystości, za to z zachowaniem rygoru sanitarnego.Tak było, między innymi w Szkole Podstawowej nr 12 w Kielcach.
- Uczniowie spotkali się z wychowawcami w salach lekcyjnych, w wyznaczonych godzinach. Rodzice nie brali udziału w rozpoczęciu roku szkolnego w szkole - opowiada Jakub Pieron dyrektor SP nr 12. Jednocześnie dodaje, że dołożono wszelkich starań, by wdrożyć procedury bezpieczeństwa.
- Chodzi o procedury związane z zachowaniem zasad higieny, czyli obowiązkowa dezynfekcja przy wejściu, poruszanie się w maseczce w częściach wspólnych, korytarzach i szatniach. Nie brakuje nam płynu do dezynfekcji, dlatego każdego dnia, ławki, korytarze, wszystkie miejsca, w których będą przebywać uczniowie, będą dezynfekowane - zapewnia dyrektor. - Nie będzie codziennego mierzenia uczniom temperatury. Jeżeli nauczyciel zauważy podejrzane symptomy u uczniów wówczas będą kontaktować się z dyrektorem i rodzicem i dopiero wtedy wtedy będzie mierzona temperatura takiemu uczniowi. Mamy w szkole wyznaczone izolatorium, pomieszczenie w którym będzie umieszczana osoba z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, uczeń czy nauczyciel - dodaje dyrektor SP nr 12 w Kielcach.
Zgodnie z zaleceniami, w razie konieczności dyrektorzy szkół w porozumieniu z Sanepidem mogą wprowadzić nauczanie zdalne lub hybrydowe. Póki co wszystkie świętokrzyskie placówki zadeklarowały prowadzenie tradycyjnych zajęć w szkołach.
Na powrót dzieci do szkoły po długiej przerwie z niecierpliwością czekała Irena Durak nauczycielka edukacji wczesnoszkolnej w SP nr 12 w Kielcach.
- Mam pierwszą klasę, dlatego nawet sobie nie wyobrażam jakby to było, gdybyśmy nie przyszli do szkoły. Dzieci szczególnie te młodsze potrzebują kontaktu z nauczycielem, wydaje mi się, że wszystkie dzieci potrzebują kontaktu z nauczycielem, a te młodsze w szczególności - mówi i dodaje, że nie obawia się nauczania tradycyjnego w dobie koronawirusa.
- Dostosuję się oczywiście do zasad, które nam rekomenduje ministerstwo. Podczas zajęć lekcyjnych nie ma obowiązku zakładania maseczek, zakładamy je tylko w częściach wspólnych, korytarzach, czy szatniach. My w edukacji wczesnoszkolnej, od zawsze, jeszcze przed epidemią koronawirusa, zawsze staraliśmy się dbać o higienę osobistą dzieci, uczymy je by myły ręce, by kasłały i kichały w rękaw, dla nas to nic nowego.
W świętokrzyskiem rok szkolny rozpoczęło ponad 180 tys. uczniów.