Bogaty księgozbiór przekazała bibliotece UJK w Kielcach wdowa po Wiktorze Weintraubie, byłym wykładowcy Uniwersytetu Harvarda.
- Książki dlatego trafiły do Kielc, ponieważ profesor Zdzisław Pietrzyk, dyrektor Biblioteki Jagiellońskiej, absolwent kieleckiej uczelni, znał ten księgozbiór i zaproponował, żeby to właśnie Kielce wzięły ten księgozbiór. Biblioteka Jagiellońska była zainteresowana archiwum - wyjaśnia Andrzej Antoniak, dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej w Kielcach. Jak dodaje dyrektor, o przekazaniu księgozbioru do Kielc przez wdowę po Weintraubie, zdecydował jeszcze jeden fakt. - Nasz uniwersytet nosi nazwę Jana Kochanowskiego, a Weintraub był badaczem, między innymi Kochanowskiego i gdy profesor Pietrzyk przekonywał wdowę, żeby książki trafiły do Kielc, właśnie to ją ostatecznie przekonało o przekazaniu nam księgozbioru.

i
Do biblioteki UJK w Kielcach przetransportowano ze Stanów Zjednoczonych aż 80 pudeł wypełnionych woluminami. To 3,5 pół tony książek.
- To jest historia literatury, przede wszystkim, są też polonica, są wydawnictwa z XIX wieku. Bardzo dużą wartością tego księgozbioru są dedykacje, autografy bardzo znanych pisarzy, badaczy literatury. Mamy między innymi autograf Melchiora Wańkowicza, czy Stanisława Barańczaka - mówi dyrektor Antoniak.

i
Po rozpakowaniu książki zostaną opracowane, wprowadzone do katalogu i udostępnione czytelnikom Biblioteki Uniwersyteckiej. Jesienią planowana jest również wystawa prezentująca najciekawsze wydawnictwa oraz autografy.

i