Do 73-letniej mieszkanki Kielc w środę przed południem zadzwonił mężczyzna podający się za jej syna. "Mężczyzna poinformował kobietę, że nie może rozmawiać i przekazał słuchawkę +lekarzowi+, który powiedział, że syn kobiety jest ciężko chory na Covid–19 i przebywa obecnie w jednym ze szpitali na terenie Kielc. Fałszywy medyk poinformował seniorkę, że potrzebny jest lek, aby uratować życie mężczyzny. Koszt leku miał wynosić 70 tys. zł" – mł.asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Po pieniądze na medykamenty zgłosił się mężczyzna w maseczce chirurgicznej. Kobieta przekazała mu ponad 50 tys. zł. Dopiero po tym spotkaniu kobieta skontaktowała się z synem, który ją uspokoił, że z jego zdrowiem wszystko jest w porządku.
"Mieszkanka Kielc zorientowała się, że padła ofiara oszustów. 73-latka w rozmowie z policjantami przyznała, że wiedziała o tego typu metodach oszustw, ale sytuacja była tak nerwowa, że nie przypuszczała, iż chodziło jedynie o wyłudzenie pieniędzy" – dodała Perkowska-Kiepas.
Policjantka zaapelowała o ostrożność w kontaktach z nieznajomymi osobami. "Każda decyzja podjęta pod wpływem silnych emocji może mieć bardzo złe skutki" – dodała.