Wideo i galeria zdjęć

Afera po festynie Mesko w Skarżysku-Kamiennej! Murawa boiska jest zniszczona, piłkarze załamani

2024-09-10 11:47

W sobotę 7 września w Skarżysku-Kamiennej odbył się festyn z okazji 100-lecia Zakładów Metalowych Mesko. Po imprezie fatalnie wyglądała murawa boiska na stadionie dawnego Ruchu. Piłkarze miejscowej drużyny Protor Dziki są załamani...

Spis treści

  1. Boisko zniszczone, Dziki załamane
  2. Szkoda zdrowia i nerwów
  3. Co na to prezydent?
  4. Bogucki: dopilnuję zapisów umowy
  5. Mesko nie unika odpowiedzialności
  6. Ożóg: to pochopna reakcja
  7. Mecz z Politechniką na Rejowie

W ubiegłym tygodniu odbyła się gala z okazji 100-lecia Mesko, zaś w sobotę festyn na stadionie przy ulicy Piłsudskiego 57. Ten drugi był imprezą zamkniętą, to znaczy, że mogli wziąć w niej udział tylko pracownicy firmy zbrojeniowej ze swoimi rodzinami oraz zaproszeni goście. Wśród artystów, którzy wystąpili w czasie imprezy, były gwiazdy różnej muzyki - Zenon Martyniuk, Patrycja Markowska, zespół Feel, był też Tomasz Karolak. Piknik nazywał się Mesko Fest.

Boisko zniszczone, Dziki załamane

Niestety, po hucznej imprezie mocno ucierpiała murawa boiska. Ze stadionu przy ulicy Piłsudskiego przez kilkadziesiąt lat korzystał nieistniejący już Kolejowy Klub Sportowy Ruch. Ponad dekadę temu obiekt przejęło w dzierżawę Miasto Skarżysko-Kamienna. Aktualnie swoje mecze rozgrywa tutaj drużyna Protor Dziki, która występuje w świętokrzyskiej Klasie A. Po festynie Mesko przedstawiciele klubu byli załamani z powodu zdewastowanej murawy. Na swojej stronie na Facebooku opublikowali film, na którym pokazali skalę zniszczeń (zobacz poniżej).

Szkoda zdrowia i nerwów

Przypomnieli, że włożyli wiele swojej pracy, nawozu, pieniędzy, aby przygotować płytę do gry. - Niestety, ktoś przyjechał i stwierdził, że to lepsze byłoby na koncert, na zabawę ludzi. Nie mamy zamiaru tłumaczyć się z tego, w jakiej obecnie jesteśmy sytuacji ani użalać się nad sobą. Chcemy, żebyście po prostu wiedzieli, jak wygląda życie Dzików w Skarżysku. Nie chodzi o nas, bo my jesteśmy "stare konie", ale tu trenują dzieci z różnych szkół (Piłkarska Akademia Skarżyska, Celsium, Granat). Szkoda ich zdrowia i nerwów, żeby one wchodziły na to i patrzyły - wspominali piłkarze, pytając jednocześnie, kiedy doczekają się piłkarskiego obiektu z prawdziwego zdarzenia. - Ile jeszcze musi upłynąć lat i zmienić się władzy, żeby to wszystko ruszyło.

Już przed rokiem, kiedy na stadionie odbyły się Dni Skarżyska, murawa została zniszczona. Dziki doprowadziły ją do takiego stanu, który umożliwiał rozgrywanie spotkań. Niestety, obecnie płyta boiska znów woła o pomstę do nieba.

Co na to prezydent?

Izabela Szwagierek, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Skarżysku-Kamiennej, przekazała nam we wtorkowy poranek, że Mesko wynajęło obiekt do 9 września włącznie, zaś samorząd będzie egzekwował obowiązek posprzątania obiektu po imprezie. Jak poinformowała, prezydent Arkadiusz Bogucki będzie rozmawiał w tej sprawie z przedstawicielami Mesko. Temat odbija się szerokim echem nie tylko w Skarżysku. Prezydent zabrał też głos w mediach społecznościowych, komentując post Dzików.

- Temat jest mi doskonale znany, ponieważ już w niedzielę odwiedziłem stadion. Spodziewałem się takiego stanu rzeczy, ponieważ m.in. ze względu na stan murawy po koncertach na Stulecie Miasta w zeszłym roku, przenieśliśmy tegoroczne obchody pod MCK (Miejskie Centrum Kultury - przyp. PSta). Zarządcą obiektu jest MCSiR i to ówczesny Dyrektor tej jednostki decydował o wynajmie. Na szczęście, w umowie widnieje zapis, że stadion musi zostać oddany w stanie, w jakim został udostępniony. Więcej szczegółów na ten temat będę mógł podać jutro (we wtorek 10 września - przyp. PSta) po zaplanowanych w tym temacie spotkaniach. Uprzedzając pytanie, czemu jutro, a nie dziś? Ponieważ jeszcze dziś Mesko miało czas na uprzątnięcie terenu. Cieszę się, że tak wiele osób reaguje na takie sytuacje - widać, że Państwu zależy! Ale możecie być pewni, że ja również doglądam spraw "gospodarskim okiem" - napisał w komentarzu prezydent Arkadiusz Bogucki.

Bogucki: dopilnuję zapisów umowy

Włodarz komentował sprawę także na początku tygodnia, w rozmowie z serwisem kielce.eska.pl. - Decyzji o organizacji takiej imprezy, z okazji 100-lecia firmy nie podejmuje się z dnia na dzień ani nawet miesiąc wcześniej. Te rozmowy zaczęły się już rok temu. Bardzo ważnym zapisem umowy, jaką podpisaliśmy pod koniec lipca tego roku, było to, że Mesko musi odtworzyć murawę do stanu, jaki był przed przejęciem stadionu na imprezę. Byłem na obiekcie, rozmawiałem z zarządem firmy. Ustaliliśmy, że my przekażemy mu nasze spostrzeżenia i naszą wycenę, Mesko przeanalizuje czy zgodzi się na odtworzenie murawy i jakie koszty zaakceptuje - powiedział Arkadiusz Bogucki. 

Prezydent zaznaczył, że przedstawiciele Dzików nagrali film w niedzielę 8 września, dzień po festynie, kiedy płyta boiska i jej okolice nie były jeszcze posprzątane. Czas na to Mesko miało do poniedziałku 9 września do północy. - Na filmiku widzieliśmy kurz, pył, efekty długotrwałej suszy. Obecnie boisko wygląda już inaczej. Na pewno jako gospodarz miasta będę pilnował tego, aby wszystkie zapisy umowy były utrzymywane, natomiast zaznaczam, że emocjonalne wpisy w internecie niekoniecznie oddają to, co jest w rzeczywistości - tłumaczy prezydent Skarżyska-Kamiennej.

Trzeba jednak zaznaczyć, że stan murawy dziś jeszcze nie nadaje się do gry (obecnie trwa runda jesienna piłkarskiego sezonu).

Mesko nie unika odpowiedzialności

- Jesteśmy umówieni z Urzędem Miasta oraz Miejskim Centrum Sportu i Rekreacji na przegląd boiska. Na pewno wszystko doprowadzimy do porządku, do takiego stanu, jaki był, kiedy przejmowaliśmy obiekt, tylko potrzebujemy czasu. Rozumiem zaniepokojenie drużyny, ale my jesteśmy poważni, na pewno nie uchylamy się od żadnej odpowiedzialności - powiedziała prezes Mesko Renata Gruszczyńska.

- Myślę, że panowie z zespołu Dzików zareagowali zbyt pochopnie, jeszcze w trakcie, kiedy na stadionie trwały prace porządkowe. Film nakręcili w niedzielę, zaś my mieliśmy uporządkować wszystko najpóźniej do poniedziałku do północy. Jeśli chodzi o płytę boiska i przywrócenie jej do poprzedniego stanu - nie potrafię w tym momencie powiedzieć, co mielibyśmy konkretnie w tym temacie zrobić, bo takie szczegóły mogą być znane po przyjęciu protokołu zdawczo-odbiorczego między Mesko a MCSiR. Wspólnie dołożymy wszelkich starań, aby był on konkretny - dodał Marcin Ożóg, członek zarządu Mesko.

Ożóg: to pochopna reakcja

Jak wyjaśnia dalej, skarżyska firma, organizując festyn dla pracowników oraz ich rodzin, nie brała od początku pod uwagę innej lokalizacji niż właśnie stadion byłego Ruchu.

- Ciężko taką lokalizację w Skarżysku znaleźć. Jeśli nie byłoby zgody prezydenta czy MCSiR, to na pewno zorganizowalibyśmy ją w innym miejscu. Zaznaczam, że nie była to pierwsza firmowa impreza Mesko na tym stadionie, jesteśmy też sponsorem drużyny Dzików, której przedstawiciele wypowiadają się w tej sprawie nie do końca sprawiedliwie i chyba zbyt pochopnie opublikowali taką informację i film w mediach społecznościowych. Na imprezie bawiły się tysiące osób, trudno każdego upilnować, aby nie pozostawił śmieci, ale zapewniam, że wszystko zostanie posprzątane - mówi Ożóg.

Nasz reporter odwiedził stadion we wtorkowy poranek, murawa boiska, zgodnie z zapewnieniami władz Mesko była już posprzątana (zobacz zdjęcie poniżej), na miejsce przyjechał samochód odbierający przenośne ubikacje, tak zwane toi toie.

Mecz z Politechniką na Rejowie

Skontaktował się z nami także prezes Protoru Dziki Maciej Orynek. Jak zaznaczył, drużyna nie ma pretensji do Mesko. - Rozmawiałem z prezesem Marcinem Ożógiem, wiem, że możemy liczyć na pomoc firmy - zapewnia. Protor Dziki szkoli obecnie ponad dwieście dzieci w siedmiu grupach wiekowych, ma też drużynę seniorów. - Odnowiliśmy na stadionie szatnie, prysznice, instalację elektryczną, po to, aby piłkarze mieli godziwe, normalne warunki, żeby była ciepła woda, łazienka - wylicza Maciej Orynek.

Najbliższy mecz ligowy u siebie Dziki rozegrają w sobotę 14 września z Politechniką Kielce, ale odbędzie on się na stadionie Granatu Skarżysko, drugiego klubu w mieście, który znajduje się przy ulicy Słonecznej na Rejowie. Stan płyty przy Piłsudskiego na razie nie nadaje się do rozegrania spotkania. Prezes Dzików Maciej Orynek ma nadzieję na poprawę i odrodzenie się murawy, tym bardziej, że w nocy z poniedziałku na wtorek zaczął padać deszcz.

Jak wyglądała płyta boiska w niedzielę, bezpośrednio po festynie Mesko i we wtorek, kiedy ekipy kończyły już sprzątanie obiektu - zobacz w galerii zdjęć powyżej.

Stadion Dzików Skarżysko

i

Autor: Piotr Stańczak Tak wyglądała murawa na skarżyski stadionie rankiem we wtorek 10 września.

QUIZ. Miasto Skarżysko-Kamienna ma 100 lat. Czy znasz jego historię, co o nim wiesz?

Pytanie 1 z 10
Skąd wziął się drugi człon obecnej nazwy miasta, czyli "Kamienna"?