Rolnicy, którzy od piątku do niedzieli (8-10 marca) odwiedzą hale targowe, mają okazję zobaczyć najnowsze technologie, jakie są odpowiedzią na ich potrzeby.
- Każdy rolnik patrząc w przyszłość, planuje wprowadzenie rozwiązań, które usprawnią jego prace. W Targach Kielce od piątku ma pełen wybór – mówi Andrzej Mochoń, prezes Targów Kielce.
– Spodziewamy się około 70 tysięcy zwiedzających. By usprawnić wejście, zapraszamy do kupienia biletów online. One cały czas będą dostępne na stronie internetowej agrotech.pl. Warto wydrukować i zabrać na targi - zapowiadali organizatorzy jeszcze przed rozpoczęciem wydarzenia.
Agrotech 2024. Maszyny światowej klasy
Wszystkie Hale Targów Kielce oraz trzy dodatkowe wypełniły się maszynami światowych marek - Case IH, Steyr, New Holland, John Deere, Claas, Massey Ferguson, Fendt, Valtra, Deutz-Fahr, Kubota, Zetor, LS, Iseki, Landini, TYM, Farmtrac, Arbos, McCormick, Solis, Lovol. Po raz pierwszy na Agrotechu pojawiły się: włoska marka Ferrari i hinduska Tafe, po raz drugi obecny jest rumuński IRUM. Jest nowoczesny sprzęt, urządzenia do pracy w gospodarstwie - na polu, działce, w sadzie, ogrodzie czy w lesie.
Tomasz Klimkowski z "Rolnika..." gościem Agrotech 2024
Tysiące zwiedzających odwiedziły Targi Kielce już w piątek. Wśród znanych uczestników jest Tomasz Klimkowski, były uczestnik programu "Rolnik szuka żony", współprowadzący gospodarstwo w gminie Sadowie w powiecie opatowskim na południowo-wschodnim krańcu województwa świętokrzyskiego.
- Widać już po kilku godzinach, że firmy-wystawcy w tym roku chcą podnieść skalę i swój poziom, prezentując nowoczesne technologie. Wydarzenie po pandemii covidu wróciło do swej świetności. Cieszy na pewno to, że jest dużo młodzieży, która ogląda sprzęt sama lub też z rodzicami. Warto wybrać się tu przynajmniej jednego dnia aby zwiedzić hale targowe - powiedział Tomasz Klimkowski, w mediach społecznościowych znany jako "Świętokrzyski Rolnik". Jak nam zdradził, sam poszukuje w trakcie Agrotechu sprzętu do pracy w sadzie lub urządzeń, które pozwolą mu udoskonalić maszyny, jakie już posiada.
Nadal śledzi znany program i... szuka żony
Klimkowski razem z rodzicami oraz bratem Marcinem (również bierze udział w kieleckim Agrotechu) prowadzi 50-hektarowe gospodarstwo z wiśniami, kukurydzą, pszenicą, rzepakiem, jęczmieniem, makiem, a więc typowo roślinną i sadowniczą produkcją.
Zapytaliśmy, czy śledzi losy "Rolnika...", w którym sam występował przed laty, choć żony ostatecznie w programie nie znalazł. - Oczywiście trzymam kciuki za wszystkich uczestników, sam jestem też ciekaw, kto pojawi się w nowej edycji, kandydatów poznamy w czasie Wielkanocy, czy będzie też ktoś z województwa świętokrzyskiego. Produkcja programu zauważyła, że w naszym regionie jest dużo do odkrycia. Jeśli o mnie chodzi, nadal szukam swojej życiowej partnerki - dodał Klimkowski.
- My, rolnicy, wiemy jak ciężkie są czasy dla naszych gospodarstw. Generalnie nie szukamy dziewczyn, które miałyby ciężko w nich pracować, ale takich, które zamieszkałyby z nami w naszych wsiach, stworzyły wspólny dom, wspierały w tej pracy i zajmowały się zawodowo tym, co tylko można robić w danej okolicy - zaznaczył Świętokrzyski Rolnik.
Czas rozwiązać problemy rolnictwa
Klimkowski odniósł się także do obecnej sytuacji w rolnictwie i trwających już wiele tygodni protestach ludzi z jego branży. - Nastroje nie są dobre, martwimy się takim stanem rzeczy. Ja też pracuję poza gospodarstwem, ponieważ po prostu potrzebuję pieniędzy. Jeśli rolnictwo przynosiłoby dla mnie wystarczające korzyści, wtedy nie zajmowałbym się niczym innym. Dziś nie mogę sobie na to pozwolić. Co mogę powiedzieć, wiele teraz mówi się o samych protestach, emocjach z nimi związanych, a niewiele o rzeczowych, konkretnych problemach, jak je rozwiązać - mówił Tomasz Klimkowski, które do niedzieli 10 marca włącznie można spotkać w Hali D przy stoisku John Deere.
Mimo, że pod koniec tego tygodnia przedstawiciele rzędu odwołali wizyty w Targach Kielce, ostatecznie w piątek 8 marca w halach wystawienniczych pojawił się Czesław Siekierski, pochodzący z naszego regionu minister rolnictwa (na zdjęciu poniżej, z lewej, obok Andrzeja Mochonia, szefa Targów Kielce).
Więcej o uczestnikach Agrotechu i innych znanych gościach oraz cenach biletów przeczytacie tutaj: Agrotech 2024 w Targach Kielce. Coraz więcej sprzętu w halach