- Obserwujemy swoisty boom na działki. Gdybyśmy mieli zestawić liczbowo ten rok z minionym myślę, że będzie to cztero, a nawet pięciokrotny wzrost zainteresowania chęcią posiadania działki w ogrodzie działkowym na terenie Kielc i najbliższych okolic - twierdzi Jan Stańczyk dyrektor biura okręgu świętokrzyskiego Polskiego Związku Działkowców Kielcach i dodaje.
- Wolne działki mamy jeszcze tylko w trzech lokalizacjach na terenie miasta. Jest to ten potężny kompleks za osiedlem Świętokrzyskim, kompleks trzech ogrodów "Żeromski", "Hortensja ","Irys", druga lokalizacja to jest Ogród "Skałka"przy ulicy Morcinka i trzecia - Ogród "Narcyz" w Dyminach - wylicza Jan Stańczyk.
Zainteresowane kupnem działki są teraz najczęściej młode małżeństwa z dziećmi, które szukają ogródka położonego blisko centrum miasta. A taki najtrudniej dostać. Znalezienie wolnego kawałka ziemi w Ogrodach - "Kadzielnia", czy"Chrobry", graniczy z cudem.
- Obserwujemy, że powodem tak dużego zainteresowania działkami jest ta trudna sytuacja wokół nas, czyli pandemia koronawirusa. Sporo osób, które mieszka w blokach i nie ma możliwości wyjścia na świeże powietrze szuka alternatywy. Ta działka w ogrodzie działkowym rzeczywiście jest dla nich bardzo fajnym rozwiązaniem - komentuje.
Odpłatność z tytułu przeniesienia prawa do działki w tym roku znacznie wzrosła.
- Szacujemy, że cena działki w tych ogrodach gdzie są media, prąd woda, czy monitoring wzrosła dwu, trzy a nawet czterokrotnie. Myślę, że waha się średnio od dwudziestu do trzydziestu tysięcy złotych.
Na terenie Kielc jest 17 Rodzinnych Ogrodów Działkowych, które zajmują w sumie blisko 300 hektarów. Jest na nich 6800 działek.