Smakołyki, rękodzieła, świąteczne smakołyki, ozdoby, bombki, prezenty, biżuterię z kamieni szlachetnych, świeczki i mydełka zapachowe, kosmetyki naturalne, ozdoby na drzwi, poduszki, kocyki i bieżniki, ozdoby z makramy, stroiki świąteczne z drewna i wełny - między innymi to można było zakupić w niedzielę w podkieleckiej Morawicy. Bożonarodzeniowy Jarmark odbył się tu po raz drugi.
Choć wydarzenie rozpoczęło się o godzinie 14, to pierwsi wystawcy pojawili się na placu przed Centrum Samorządowym już rankiem. W sumie było ich ponad trzydziestu. Zdecydowanie dopisała zimowa pogoda. Po południu wszystkich przybyłych powitał Marian Buras, burmistrz Morawicy.
Nie byłby to prawdziwy jarmark, gdyby nie przysmaki! I tak gospodynie wiejskiej serwowały między innymi bigos, pierogi z mięsem/kapustą, grillowane oscypki czy barszcz ukraiński. Chętni mogli również zakupić grzane wino, gorącą czekoladę, lemoniadę na gorąco.
W Morawicy w czasie jarmarku odpalono iluminacje świetlne. Nie zabrakło także specjalnego gościa – Świętego Mikołaja. Dużo działo się na scenie, gdzie wystąpiły dzieci ze szkół i przedszkoli oraz inni artyści z gminy Morawica. Choć zimno, to jednak było też biało i radośnie!