Jak przekazał nam dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego Józef Białogoński front burzowy najbardziej dokuczył w rejonie Buska-Zdroju. - Strażacy informowali o pompowaniu wody z piętnastu obiektów, czterech wiatrołomach i jednym lekko uszkodzonym dachu na budynku gospodarczym – powiedział dyżurny. - W okolicach Buska-Zdroju sytuacja jest dość dynamiczna. Tam na bieżąco usuwane są skutki nawałnicy – dodawał.
Wciąż obowiązuje ostrzeżenie drugiego stopnia przed burzami z gradem i porywami silnego wiatru. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy poinformował, że dotyczy ono wszystkich świętokrzyskich powiatów. Ostrzeżenie wydane zostało do 22 czerwca do godziny 2 w nocy.