Pracownicy Muzeum Historii Kielc pozyskują kolejne pamiątki na różne sposoby. Stale prowadzą poszukiwania na przykład w antykwariatach i kupują interesujące zabytki. Nie brakuje także darczyńców, którzy regularnie dzielą się swoimi zbiorami. W ubiegłym roku instytucję obdarowali między innymi świętokrzyscy policjanci.
- Komenda Wojewódzka Policja w Kielcach przekazała nam sześć sztuk zabytkowej broni. To między innymi karabin maszynowy Maxim. Podobnych używano podczas wojny polsko-bolszewickiej. Tu mamy typ nieco starszy, ale niewiele różniący się od tych wykorzystywanych sto lat temu – opowiada Marcin Kolasa, kierownik działu gromadzenia i dokumentacji w Muzeum Historii Kielc.
Pasjonatów przeszłości Kielc i regionu powinny zainteresować dwa spore albumy ze zdjęciami. Jeden z nich przekazał Związek Strzelecki, który zawiera ponad sto fotografii prezentujących między innymi kulisy Marszów Szlakiem I Kompanii Kadrowej. Jak zaznaczają muzealnicy, to unikatowy materiał, ponieważ możemy na nich zobaczyć kobiety, których praca miała istotny wkład w organizację tego typu wydarzeń.
Drugi album zawiera około dwustu fotografii, które dokumentują remonty oraz prace budowlane prowadzone w Kielcach i całym regionie przed II wojną światową. Należał do ówczesnego wicewojewody Adama Bratkowskiego. Na zdjęciach można zobaczyć budowę dzisiejszego Wojewódzkiego Domu Kultury czy rozbiórkę kieleckiej cerkwi. W albumie są też fotografie z przebudowy ulicy Jana Pawła II na odcinku przy kieleckiej katedrze. Jak powiedział Paweł Wolańczyk z Muzeum Historii Kielc, tę inwestycję sprzed dziesiątek lat, badacze przeszłości znali z opisów.
- Ten odcinek drogi był bardzo stromy. W czasie zimy, gdy droga była oblodzona wozy miały problemy z podjazdem oraz ze zjazdem. Opisy mówią o hamowaniu, towarach wypadających z wozów. Generalnie, straszne rzeczy – mówi pół żartem, pół serio Paweł Wolańczyk. - Natomiast po przebudowie powstał istniejący do dziś wąwóz otoczony murem. Wtedy zwano go korytarzem Romana Cichowskiego. Do tej pory znaliśmy to tylko z opisów. Teraz mamy unikalne zdjęcia, których nigdy wcześniej nie widziałem – dodaje pracownik Muzeum Historii Kielc.
Część eksponatów może trafić na stałą wystawę Muzeum Historii Kielc. Jednak zanim to się stanie, pamiątki muszą być starannie opracowane przez specjalistów od przeszłości naszego miasta.