Stany ostrzegawcze przekroczone są na Czarnej Włoszczowskiej w Januszewicach czy na Koprzywiance. Groźnie jest też przy zlewni wody w Borkowie.
- To tam przechodzi teraz fala opadowa. Jest to zbiornik, który czasem się przelewa, bo nie mamy możliwości jego regulowania. Natomiast służby odpowiedzialne za kontrolowanie tego zbiornika, szybko zareagowały i postawiono w stan gotowości ochotnicze straże pożarne i sytuacja jest monitorowana - mówi nam Arkadiusz Białacki, dyżurny z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Kielcach.
Co ważne, żadna z gmin nie zdecydowała się ogłosić alarmu przeciwpowodziowego, na co wpływ mają też optymistyczne prognozy. - Sytuacja się łagodzi. Te fale się spłaszczają, a prognozy hydrologiczne mówią o tym, że one będą dalej opadać - dodaje Arkadiusz Białacki.
Obecnie w Świętokrzyskiem obowiązuje drugi stopień zagrożenia powodziowego.