Spis treści
Od wczesnego, środowego poranka (15 stycznia) pasażerowie na dworcach i stajach kolejowych w wielu częściach kraju słyszeli komunikaty o opóźnieniach pociągów. Głównie dotyczyły one kursów PKP Intercity, ale także niektórych lokalnych. Jak wyjaśniali kolejarze, powodem były trudne warunki atmosferyczne. Kłopoty nie ominęły także województwa świętokrzyskiego i pasażerów oczekujących na stacjach w tych miastach, gdzie węzły kolejowe są najbardziej rozwinięte (Kielce, Skarżysko czy Sędziszów).
Opóźnienia pociągów nawet do 220 minut!
I tak na przykład w Skarżysku-Kamiennej, tuż po godzinie 8 informowano pasażerów o tym, że pociąg Intercity "Stronie" z Kołobrzegu do Krakowa Głównego (przez Kielce, Jędrzejów, Sędziszów) przyjedzie z opóźnieniem około 220 minut! W ogóle natomiast odwołano pociąg Intercity "Karłowicz" z Warszawy Wschodniej do Krakowa, który w Skarżysku miał pojawić się o 6.44 (w Kielcach ponad pół godziny później). Największy problem mieli więc ci pasażerowie, którzy chcieli ze świętokrzyskiego dostać się do stolicy Małopolski.
Największe problemy z kursami do Krakowa
Dopiero o godzinie 8.40 na stacji w Skarżysku pojawił się inny pociąg Intercity "Sztygar" - z Lublina do Krakowa oraz Katowic. Ten skład przyjechał z pięciominutowym poślizgiem, co - zważywszy na powyższe opóźnienia - było już mniej znaczącą różnicą. Podobnych problemów nie mieli pasażerowie chcący dostać się w odwrotnym kierunku - do Warszawy.
Koleje Mazowieckie oraz Intercity honorują bilety
Pociągi Regio przejeżdżające przez świętokrzyskie nie miały większych opóźnień, w środowy poranek największe, 50-minutowe, wystąpiło na trasie ze Skarżyska-Kamiennej do Łodzi Fabrycznej (przez Stąporków, Końskie, Opoczno). Tak samo planowo do Skarżyska docierały pociągi Kolei Mazowieckich.
Ze względu na opóźnienia i odwołania pociągów, w środę 15 stycznia honorowane będą wzajemnie bilety Intercity oraz Kolei Mazowieckich.
Ponad pół tysiąca pociągów miało opóźnienie!
14 i 15 stycznia rano kolejarze w całym kraju odnotowali w sumie 64 zdarzenia związane z sytuacją pogodową. Opóźnienia dotknęły 573 pociągów na blisko 17 tysięcy minut.
- Kolej była przygotowana na zmiany pogody. Od wczoraj działają centralny i regionalne sztaby złożone z przedstawicieli PLK SA i przewoźników. Wspólnie podejmowane są działania, aby zapewnić w miarę możliwości sprawny ruch pociągów. Sytuacje pogodowe jak ta obecna nie są obce kolejarzom. Dlatego wcześniej zabezpieczone zostały pociągi sieciowe i lokomotywy osłonowe. Wykonane zostały jazdy patrolowe na łącznej długości 3 900 km linii kolejowych. Dzięki temu możliwe było ograniczenie skutków opadów marznącego deszczu ze śniegiem - informuje zespół prasowy spółki PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
- Sytuacja na sieci kolejowej stabilizuje się. Wszystkie linie kolejowe są przejezdne. Służby techniczne zakończyły prace przy usuwaniu lodu z sieci trakcyjnej na liniach Łódź – Warszawa i Lublin – Warszawa. Służby dyżurne cały czas monitorują komunikaty pogodowe. W stałej gotowości pozostają zespoły szybkiego reagowania na usterkę, lokomotywy osłonowe oraz pociągi sieciowe. Dyżurni ruchu prowadzą pociągi w taki sposób, aby minimalizować opóźnienia - przekazały PKP PLK w środowe popołudnie.
