Zabrakło tak niewiele, emocje były ogromne... Kielczanie przegrali po dogrywce, po końcowej syrenie drużynę ogarnął wielki smutek, łzy polały się także wśród kibiców, zgromadzonych w strefie w kieleckim rynku.
Strefa kibiców w Kielcach jak niebiesko-biało-żółte morze
W niedzielę pojawiło się tu około trzech tysięcy fanów szczypiorniaka. Choć są to dane nieoficjalne, to jednak pokazują, jak bardzo stolica województwa świętokrzyskiego kocha piłkę ręczną. Plac obok Urzędu Miasta przypominał niebiesko-biało-żółte morze! W rynku nie zabrakło zresztą również także kibiców z innych części regionu - dzieci, młodzież, starszych, całe rodziny. Każdy zdzierał gardła i robił wszystko, aby dodać skrzydeł Barlinkowi Industrii Kielce, który walczył przeciwko niemieckiemu Magdeburgowi w finale w Kolonii.
Barlinek Industria - Magdeburg. Wielkie nerwy w Kielcach
Najbardziej emocjonujące były ostatnie minuty meczu, po godzinie gry mieliśmy remis 26:26, potem przyszedł czas na dogrywkę (2x5 minut), gdzie emocje sięgały zenitu. Ostatecznie jednobramkowe zwycięstwo odniósł zespół niemiecki, choć kielczanie do ostatniej sekundy walczyli o to, aby doprowadzić choćby do rzutów karnych.
Łzy, smutek, przygnębienie - to wszystko malowało się na twarzach kieleckich kibiców po zakończeniu meczu... Pokazali jednak po raz kolejny, że potrafią fantastycznie wspierać jeden z najlepszych zespołów Europy.
Naszą relację z meczu znajdziecie tutaj: Ależ pech! Barlinek Industria Kielce przegrywa w finale Ligi Mistrzów!
Zobacz też wideo poniżej - jak fani Barlinka Industrii szykowali się do dopingu w strefie kibica w kieleckim Rynku przed rozpoczęciem spotkania.