Wybory 2023

Gmina Klwów z najwyższą frekwencją w Polsce! Słynie już nie tylko z... uprawy papryki. Galeria zdjęć

2023-10-18 14:38

Słynie nie tylko z uprawy papryki, ale także największej, wyborczej frekwencji w Polsce! Mowa o maleńkiej gminie Klwów w powiecie przysuskim (województwo mazowieckie).

Spis treści

  1. Mieszkańcy gminy Klwów z rekordem Polski!
  2. Wójt Klwowa: to fenomen i odpowiedzialność
  3. Ciężko pracują i wiedzę, że nie ma nic za darmo
  4. Wójt Klwowa: mamy nadzieję na przelew w ciągu miesiąca
  5. Papis: pieniądze z KPO mogą nam pomóc
  6. Praca na roli coraz mniej opłacalna
  7. Wójtowie ograniczeni, posłowie nie

W niedzielę 15 października do urn poszło 74,38 procent Polaków, jest to największa frekwencja od 1989 roku. Rekordową w skali całego kraju miała gmina Klwów w powiecie przysuskim (dawne województwo radomskie). Tam zagłosowało 2314 osób z 2555 uprawnionych. Frekwencja wyniosła 90,57 procent!

Mieszkańcy gminy Klwów z rekordem Polski!

W gminie pracowało osiem obwodowych komisji wyborczych, najwięcej osób - 92,86 procent uprawnionych - poszło do urny w sołectwie Drążno. Niewiele mniej głosowało jednak w innych miejscowościach - Klwowie, Sulgostowie, Przystałowicach Dużych, Kłudnie, Kadzi, Podczaszej Woli oraz Ulowie. Frekwencja wahała się tam od 88 do 91 procent! Najwięcej osób odwiedzało lokale tradycyjnie po niedzielnych mszach świętych, ale część głosowało też po obiedzie, na przykład w trakcie spaceru.

Wyniki głosowania w wyborach 2023 w gminie Klwów (okręg 17 radomski)

  1. Prawo i Sprawiedliwość - 60,97 procent
  2. Trzecia Droga (PSL i Polska 2050) - 23,68
  3. Konfederacja - 6,45
  4. Koalicja Obywatelska - 4,63
  5. Nowa Lewica - 1,87
  6. Bezpartyjni Samorządowcy - 0,58
  7. Ruch Dobrobytu i Pokoju - 0,36

Wójt Klwowa: to fenomen i odpowiedzialność

Wójt Piotr Papis, związany z Polskim Stronnictwem Ludowym, od szesnastu lat rządzący gminą Klwów, walcząc o ostatnie dwie kadencje w samorządzie, nie miał nawet kontrkandydata. Po wyborach parlamentarnych 15 października udał się na urlop. Kiedy rozmawialiśmy, podróżował akurat w innym rejonie Polski. - Człowiek widzi wtedy i porównuje, jak rozwijają się inne regiony - mówi, przyznając jednocześnie, że w ostatnich dniach dziennikarze mocno interesują się jego gminą, po tym, jak okazało się, że miała najwyższą frekwencję w Polsce.

- Dziennikarze mówią, że to jest fenomen. To oczywiście bardzo miłe określenie, ale ja nazwałbym to nasze osiągnięcie raczej poczuciem odpowiedzialności, chęcią skorzystania z uroków demokracji, jakim jest udział w wyborach. Bardzo cieszę się z tego, że nasi mieszkańcy z tego korzystają, biorą sprawy w swoje ręce. To są piękne chwile, kiedy naród może sam zdecydować, co chce. Najważniejsze, żebyśmy szanowali wybory mieszkańców - mówi Piotr Papis.

Ciężko pracują i wiedzę, że nie ma nic za darmo

Wójt przyznaje, że świadomość mieszkańców to jedno, a zachęta do udziału w głosowaniach to drugie. Nazywa to "metodą małych kroków". Wylicza, że w gminie działają różne organizacje i stowarzyszenia, pięć jednostek ochotniczych straży pożarnych, to wokół nich skupia się życie społeczne i kulturalne mieszkańców. - Im więcej ludzi jest aktywnych, tym łatwiej do nich dotrzeć. Nasi mieszkańcy nie dość, że są świadomi oraz aktywni to jeszcze bardzo pracowici - zaznacza włodarz Klwowa.

- Jesteśmy gminą rolniczą. Im więcej ludzie pracują, tym bardziej wiedzą, że nic nie dostaną za darmo. Mówimy z dumą o sobie, że jesteśmy zagłębiem paprykowym, my oraz okoliczne gminy z regionu radomskiego. Ludzie, pracując ciężko w tych tunelach foliowych, wyrabiają sobie także poczucie obowiązku - ocenia Piotr Papis.

Wójt Klwowa: mamy nadzieję na przelew w ciągu miesiąca

Wójt dziękuje mieszkańcom za ich zaangażowanie w czasie wyborów. Nie tylko ostatnich, ale poprzednich również. Gmina Klwów nie po raz pierwszy "wyśrubowała" rekordową frekwencję w skali całego kraju. Za ponad 90-procentowy udział w głosowaniu 15 października samorząd może dostać w sumie około 2,5 miliona złotych. Papis zwraca jednak uwagę na inny aspekt.

- Z pełną odpowiedzialnością musimy powiedzieć, że w Polsce będziemy mieli zmianę władzy i teraz warto zapytać, czy ustępujący rząd przygotował pieniądze na ten cel. Mam nadzieję, że przelew otrzymamy w ciągu miesiąca. Przekonamy się, czy te pieniądze znajdą się faktycznie, czy pozostaną tylko w obietnicach i "na papierze". Założenia były takie, aby nagradzać gminy, które przekroczą 60 procent frekwencji. Takiego wyniku nie osiągnęły tymczasem tylko nieliczne gminy w kraju, natomiast około 2,5 tysiąca innych samorządów powinno te pieniądze otrzymać - dodaje.

Gmina Klwów z najwyższą frekwencją w Polsce! Słynie z... uprawy papryki

i

Autor: Urząd Gminy Klwów Wójt Klwowa Piotr Papis mówi: - Mamy nadzieję, że otrzymamy przelew od Państwa w ciągu miesiąca.

Papis przypomina, że trzy lata temu rząd dotrzymał słowa. Klwów miał wówczas jeszcze wyższą frekwencję. W drugiej turze, kiedy Andrzej Duda rywalizował z Rafałem Trzaskowskim, do urn poszło 94,83 procent mieszkańców! - Wtedy otrzymaliśmy samochód strażacki, za który bardzo serdecznie, w imieniu gminy, dziękuję. Teraz natomiast obawiam się o to, czy dostaniemy pieniądze - przyznaje wójt.

Papis: pieniądze z KPO mogą nam pomóc

Gmina Klwów, choć jest niewielką społecznością, ma przed sobą różne wyzwania. Miejscowości mają wodociąg, ale potrzebna jest im kanalizacja. Drogi też są w dobrym stanie, natomiast lokalna władza myśli już o takich inwestycjach, które przyciągnęłyby tutaj turystów.

- Mamy już świetlice, remizy, altanki jako miejsca spotkań. Kilkanaście lat temu nie wszędzie były, teraz to się zmieniło. Przyszedł czas na przedsięwzięcia ponadlokalne, ważne także w skali powiatu czy województwa mazowieckiego. Abyśmy jednak mogli takie realizować, rząd musi "odblokować" pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. W skali Polski mówimy o 160-170 miliardach złotych, które mogłyby trafić do budżetu państwa. Na pewno wszyscy odczulibyśmy korzyści, gdyby trafiły do polskiej gospodarki, także do gminy Klwów - mówi Piotr Papis.

Gmina Klwów z najwyższą frekwencją w Polsce! Słynie z... uprawy papryki

i

Autor: Urząd Gminy Klwów Boisko - Arena Klwów - to jedna z wizytówek gminy z regionu radomskiego.

Praca na roli coraz mniej opłacalna

Głównym źródłem utrzymania większości mieszkańców gminy Klwów, podobnie zresztą jak ościennych gmin, np. Potworowa czy częściowo Rusinowa, jest uprawa papryki. Ludzie mają pracę, w naszej gminie bezrobocie wynosi około sześć procent, ale już na przykład w skali powiatu przysuskiego jest większy problem, bo tu wskaźnik szacuje się na kilkanaście procent. Wójt Klwowa przyznaje, że trzeba za wszelką cenę powstrzymać odpływ mieszkańców ze wsi i wytyka błędy dotychczasowemu rządowi, zwłaszcza w temacie rolnictwa.

- Aby praca w gospodarstwie była opłacalna, rolnicy muszą mieć stworzone warunki pracy i ona musi im się opłacać. Dziś nie ma tego w ogóle, ktoś sprowadza polskie rolnictwo do bankructwa. Z Ukrainy przywieziono miliony ton zboża, polscy rolnicy nie mają co zrobić ze swoimi zbiorami. Bardzo dobrze, że wspieramy naszego wschodniego sąsiada, ale "zawalono" nas też malinami, owocami miękkimi z tego kraju. Kto więc dba o polski interes? - pyta wymownie Piotr Papis.

Wójtowie ograniczeni, posłowie nie

Wójt Piotr Papis rządzi w gminie od szesnastu lat, formalnie może ubiegać się o jeszcze jedną kadencję na stanowisku wójta.

- Ze względów formalnych prezydenci, wójtowie czy burmistrzowie są tu ograniczeni, mogą zasiadać na stanowiskach najwyżej dwie kadencje z rzędu, podczas gdy posłów ten przepis w ogóle nie dotyczy... Mamy kolejny bubel prawny, niestety, poprzednia władza nas, jako lokalne społeczności, okłamała. Nasi mieszkańcy nie widzą na przykład przeciwwskazań, aby samorządowiec rządził trzy kadencje lub więcej, tymczasem dotychczasowa władza z góry narzucała mieszkańcom swoją wolę. Dlaczego ktoś ingeruje w te sprawy? Wybory z 15 października pokazały tymczasem, że jeżeli ludzie się zdenerwują na rząd, to swoje niezadowolenie okażą przy urnie - mówi włodarz Klwowa.