Jej dziecko zostało zabite, ona mieszkała w dole w ziemi – spektakl, który porusza do łez

2025-11-27 13:54

„Potok. Ćwiczenia ze wspólnoty” w Teatrze Żeromskiego w Kielcach opowiada prawdziwą historię Marii Wojdan, matki czworga dzieci, która żyła w ziemiance i doświadczyła tragicznej straty. Spektakl porusza wykluczenie społeczne, biedę i pamięć o zapomnianych.

Potok. Ćwiczenia ze wspólnoty w Teatrze Żeromskiego

i

Autor: Weronika Wawszczyk

Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach prezentuje premierę „Potok. Ćwiczenia ze wspólnoty” – spektakl oparty na prawdziwej, przedwojennej historii Marii Wojdan. Kobieta, która mieszkała w wykopanej w ziemi lepiance, straciła jedno ze swoich dzieci w dramatycznych okolicznościach. Historia Marii wydarzyła się naprawdę i dziś wraca na scenę, by poruszyć widzów i przypomnieć o sile ludzkiego przetrwania. Wzmianka o kobiecie pojawiła się w prawie w latach trzydziestych.

Prawdziwa tragedia w przedwojennym Potoku

Akcja spektaklu toczy się w maleńkiej wsi Potok w województwie świętokrzyskim. Maria Wojdan, samotna matka czwórki dzieci, zmuszona była mieszkać w ziemiance – wykopanym w ziemi „domku”, w którym codzienność wypełniała walka o przetrwanie. Tragiczna strata jednego z jej dzieci oraz dramatyczne reakcje społeczności ukazują mechanizmy wykluczenia i obojętności wobec ludzi na marginesie.

Dawid Żłobiński, współautor projektu, wspomina:

Ta historia żyje w mieszkańcach. Tam zostało chyba 5 domów i 12 mieszkańców. Widać cementownię, dym z kominów. Kiedy opowiadałem mieszkańcom o kobiecie, która żyła przed wojną, miała nieślubne dzieci, wykopała dół i w nim żyła, spotykałem się z reakcjami: ‘rzeczywiście, mama mi coś opowiadała’

Mechanizmy wykluczenia i dramat jednostki

Po tragicznej śmierci małego syna Marii, miejscowa społeczność Potoku dopuściła się wstrząsającego rytuału – ciało chłopca zostało wyjęte z grobu, a jego żyły użyto do przygotowania świecy, według przesądu mającej zapewnić właścicielowi „niewidzialność”.

Reżyser Wiktor Rubin podkreśla, że to wydarzenie stało się punktem wyjścia do refleksji nad sposobem, w jaki społeczności reagują na osoby wykluczone lub uznawane za „inne”. Rubin zauważa również współczesny kontekst: wieś Potok, niemal całkowicie pochłonięta przez cementownię w Ożarowie, dziś liczy zaledwie kilkunastu mieszkańców i w pewnym sensie sama „znika z mapy”. Spektakl łączy więc opowieść o kobiecie wymazanej z pamięci z historią miejsca, które stopniowo przestaje istnieć.

Warstwa artystyczna spektaklu

Autorką tekstu jest Jolanta Janiczak, a reżyserem Wiktor Rubin – duet znany z wcześniejszych ambitnych projektów Teatru Żeromskiego. Spektakl łączy realistyczną scenografię oddającą warunki życia w ziemiance z nowoczesnymi środkami artystycznymi, które pogłębiają emocjonalny odbiór historii.

W rolę tytułowej Marii Wojdan wcieli się Anna Antoniewicz. Na scenie wystąpią także: Beata Pszeniczna, Klaudia Janas, Ewelina Gronowska, Łukasz Pruchniewicz, Wojciech Niemczyk, Oskar Jarzombek, Andrzej Plata, Mateusz Bernacik i Dawid Żłobiński.

Spektakl nie tylko rekonstruuje wydarzenia sprzed niemal wieku, ale także stawia pytania o człowieczeństwo, solidarność i wytrwałość w obliczu tragedii.

Dlaczego warto zobaczyć „Potok”

  • Prawdziwa historia Marii Wojdan – dramat kobiety, która żyła w ekstremalnej biedzie i straciła dziecko
  • Tematy uniwersalne – wykluczenie społeczne, bieda i przemoc wobec najsłabszych pozostają aktualne również współcześnie
  • Emocjonalny przekaz – spektakl skłania do refleksji nad godnością, empatią i rolą wspólnoty
  • Reportaż w tle – widzowie poznają również materiał reporterski powstały w Potoku, co nadaje przedstawieniu dodatkowej autentyczności