Radni nie mieli wątpliwości co do samego przyznania pieniędzy na podwyżki dla urzędników zatrudnionych w ratuszu. Zarzucali jednak władzom miasta, że ich działania są powierzchowne, a co więcej nie uwzględniają regulacji pensji osób zatrudnionych w instytucjach podległych Urzędowi Miasta.
– Doprowadziliście państwo do spłaszczenia wynagrodzeń pracowników, bo przy podnoszeniu płacy minimalnej od kilku lat nie oferowaliście im właściwie żadnych systemowych podwyżek. To, że dacie teraz pracownikom po 300-400 zł więcej, to nie rozwiąże żadnego problemu. W lipcu te same osoby znów będą zarabiały płacę minimalną - mówił podczas sesji radny Marcin Stępniewski z PiS.
Polecany artykuł:
- Doszło chyba do pewnego zaburzenia priorytetów. Długo państwo poszukiwali tych pieniędzy na podwyżki, a szybko pojawia się pula pieniędzy dla Korony. To chyba nie powinno iść w tym kierunku - dodał Karol Wilczyński z Koalicji Obywatelskiej.
Zgodnie z przyjętą propozycją wszyscy urzędnicy otrzymają 350 zł brutto więcej, a dodatkowo kierownik jednostki, na każdego podwładnego dostanie 100 zł do puli, którą później podzieli uznaniowo.