Korona Kielce dostanie pieniądze z miasta

Pomimo wielu starań władz Korony, kielecki klub wciąż ma problemy finansowe. Spółka planowała zaciągnąć kredyt na kwotę 6 milionów złotych. Na wrześniowej sesji radni zgodzili się na to, by miasto stało się poręczycielem pożyczki. Prezes Korony Kielce przekonywał wówczas, że nie chce znów sięgać do miejskiej kasy. Jednak Koronie nie udało się uzyskać pieniędzy w banku. Dlatego ponownie zwrócono się o pomoc do ratusza. Początkowo władze klubu wnioskowały do miasta o podwyższenie kapitału o 5,9 mln zł.

- To dokładnie tyle, ile brakuje w budżecie na bieżący sezon. Mam nadzieję, że dzięki Polskiemu Ładowi, który jest ogromną szansą dla klubów sportowych, brakujące niespełna 2,5 mln zł uda się zdobyć poprzez nowe umowy sponsorskie – powiedział prezes Korony Kielce Łukasz Jabłoński.

W rozmowie z dziennikarzami prezes klubu mówił, że w sumie pozostaje ponad 8 milionów złotych zaległych zobowiązań. Dodawał, że sytuację ułatwiłby awans do Ekstraklasy, ponieważ przychody między innymi z praw telewizyjnych wzrosłyby ośmiokrotnie. 

Kieleccy radni zanim podjęli decyzję mieli mnóstwo pytań i wątpliwości. Ostatecznie, za podwyższeniem kapitału Korony zagłosowało 10 radnych, przeciwko było 6 radnych i tylu samo wstrzymało się od głosu. Trzech przedstawicieli mieszkańców miasta nie oddało głosu w tej sprawie.