Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych. Barlinek Industria Kielce zmierzy się z Telekomem Veszprem. "Będzie kocioł i lawina!"

Rozgrywki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych wkraczają w decydującą fazę. Tu już nie ma miejsca na potknięcia.

- Barcelona, Kiel i Veszprem to największe europejskie kluby i faworyci Ligi Mistrzów już na starcie rozgrywek. Z tymi przeciwnikami zawsze jesteśmy Dawidem, nie Goliatem - przekonuje Tałant Dujszebajew, szkoleniowiec żółto-biało-niebieskich.

Dujszebajew: znamy ich atuty

Przypomnijmy, że kielczanie bezpośrednio awansowali do ćwierćfinału zajmując drugie miejsce w grupie B. Veszprem musiał jeszcze pokonać rywala zza miedzy, czyli Pick Szeged.

- Bukmacherzy pewnie też większe szanse dają Węgrom. Ale my chcemy zrobić wszystko, by awansować do Final Four. Wiemy, że Veszprem to niezwykle trudny przeciwnik, znamy ich atuty. Przeciwnicy są głodni sukcesów, a trener Momir Ilić chce udowodnić, że potrafi ich wynieść na najwyższy poziom - podkreśla Dujszebajew.

Mecz trwa 120 minut

- Ten mecz trwa 120 minut. Pierwszą połowę gramy na Węgrzech. Wiemy, że tam będzie kocioł i lawina. Są tam również znakomici kibice, którzy przez 60 minut będą wspierali swój zespół. My nie możemy się cofnąć nawet o krok, bo do przerwy tego pojedynku chcemy mieć dobry wynik - dodaje.

Początek czwartkowego meczu na Węgrzech o godz. 18.45. Rewanż tydzień później w Hali Legionów.