Przypomnijmy, że tydzień temu spotkanie pomiędzy RK Zagrzeb a Industrią Kielce zakończyło się remisem 22:22. Obie ekipy miały szansę na zwycięstwo, ale ostatecznie podzieliły się punktami. Przez większą część meczu to jednak gospodarze prowadzili i dyktowali tempo. Kielczanie męczyli się w ataku, byli nieskuteczni. Plusem natomiast była ich gra w obronie.
I właśnie z gry defensywnej najbardziej zadowolony jest sztab szkoleniowy oraz zawodnicy Industrii. - W tej chwili wydaje mi się, że w obronie prezentujemy się całkiem dobrze, mamy więcej problemów w ataku. Nie gramy tak dobrze jak chcemy i nad tym właśnie pracujemy - mówi Dani Dujszebajew, rozgrywający mistrzów Polski. - Bramkarz rywali obronił 17 rzutów, z tego 13 lub 14 w sytuacjach sam na sam. On jest bohaterem, ale my sami siebie blokujemy. Musimy nad tym elementem jeszcze ciężej pracować - dodaje Krzysztof Lijewski, drugi trener kielczan.
RK Zagrzeb zajmuje w tym momencie siódmą pozycję w tabeli grupy A z sześcioma punktami na koncie. Kielczanie maja dwa punkty więcej i są o dwie pozycje wyżej. Tabela jest bardzo spłaszczona, bo do lidera żółto-biało-niebiescy tracą również dwa oczka. Dlatego tak ważne będą punkty w rewanżu z mistrzem Chorwacji.
Początek czwartkowego meczu w Hali Legionów z RK Zagrzeb o godz. 18.45. Na trybunach zasiądą też wyjątkowi goście. Będzie to m.in. Robert Nowakowski, były znakomity zawodnik Iskry Kielce, o którym można powiedzieć, że jest legendą klubu. Przed pierwszym gwizdkiem na parkiecie zostanie mu wręczony pamiątkowy obraz.