Zdarzenie miało miejsce około godziny 22. Pożar wybuchł w budynku gospodarczym, paliła się słoma, w środku znajdowały się krowy, obok dom mieszkalny. Do Czyżowa przybyło siedem zastępów straży pożarnej, w sumie 29 ratowników. Musieli zdemontować część dachu i podać do środka prądy wody.
- Po dojeździe kolejnych zastępów, ratownicy zwiększyli ilość podawanej wody i przystąpili do wyrzucania na zewnątrz materiału palnego w celu dokładnego dogaszenia. Po sprawdzeniu detektorem pomieszczenia, gdzie przebywały się zwierzęta hodowlane i wykluczeniu obecności niebezpiecznych gazów pożarowych odstąpiono od ewakuacji krów; pożar im nie zagrażał, a na zewnątrz panowała ujemna temperatura - relacjonowała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w swoim profilu na Facebooku.
Strażacy ugasili pogorzelisko, potem, z pomocą detektorów, sprawdzili jeszcze, czy nie ma tu innych zarzewi ognia. Nikt nie został poszkodowany, nie ucierpiała także żadna z krów. Trwa wyjaśnianie przyczyn pożaru.