Korona

i

Autor: Piotr Stańczak

Sport

PKO BP Ekstraklasa. Korona Kielce wreszcie zwycięska

2024-04-06 14:33

Korona Kielce pokonała Stal Mielec 1:0. To niezwykle ważne i długo wyczekiwane zwycięstwo żółto-czerwonych. Podopieczni Kamila Kuzery kończyli to spotkanie w osłabieniu, bo czerwoną kartkę otrzymał Yoav Hofmeister. Strzelcem jedynego gola został Bartosz Kwiecień.

Korona Kielce – Stal Mielec 1:0 (1:0)

Bramka: 44 min. Bartosz Kwiecień

Korona: Dziekoński – Zator, Kwiecień, Trojak (Takac 5’), Pięczek (Briceag 76’) – Podgórski (Łukowski 76’), Remacle, Hofmeister, Konstantyn (Trejo 61’) – Błanik (Godinho 61’), Szykawka

Stal: Kochalski – Esselink, Matras, Pingot – Jaunzems (Gerstenstein 61’), Guillaumier (Meriluoto 61’), Wlazło (Gheorghe 83’), Getingier (Wołkowicz 61’) – Domański, Shkurin, Hinokio (Strzałek 56’)

Żółte kartki: Kwiecień, Hofmeister, Podgórski, Łukowski – Esselink, Matras, Pingot, Wołkowicz

Czerwone kartki: Hofmeister

Sędzia: Damian Sylwestrzak

Dwa nowe nabytki kieleckiego zespołu, czyli Petteri Forsell i Fredrik Krogstad nie znaleźli się w kadrze meczowej. Trener Kamil Kuzera wciąż stawia na zawodników, którzy występowali w większości meczach tego sezonu. W pierwszym składzie wystąpił także Bartosz Kwiecień i Jakub Konstantyn.

Kiepska pierwsza połowa zakończona pozytywnie

Już w pierwszych minutach znów kielecki zespół dopadł pech. Kapitan Miłosz Trojak przy jednej z interwencji ucierpiał na tyle mocno, że konieczna była zmiana. W jego miejsce na placu gry zameldował się Dalibor Takac. W poczynaniach Korony było widać dużo nerwowości, a także niedokładności. Momentami na boisku panował chaos. Kielczanie nie potrafili uspokoić gry w obronie, a w ataku widać było wiele prób, ale często kończyły się one prostymi stratami. Z czasem Stal również zaczynała się gubić. Mimo przeciętnej postawy, bliżej zdobycia gola byli gospodarze. Tuż przed doliczonym czasem gry pierwszej połowy, na listę strzelców wpisał się Bartosz Kwiecień, który przejął opaskę kapitańską po Miłoszu Trojaku. To dopiero pierwsze trafienia piłkarza urodzonego w Starachowicach dla Korony. 29-latek dobrze odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Kwiecień oddał płaski strzał, piłka otarła się jeszcze o piłkarza Stali i wpadła do bramki. Pierwsza połowa zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem kieleckiego zespołu.

Wywalczone zwycięstwo w osłabieniu

Druga połowa również odbywała się pod dyktando Korony, choć również dominowała niedokładność i niezdecydowanie. Kielczanie mieli sytuacje, by podwyższyć prowadzenie, ale w fatalny sposób je zaprzepaszczali. Kibicom nie podobało się sędziowanie Damiana Sylwestrzaka. Arbiter odgwizdywał rzuty wolne w zupełnie niezrozumiałych sytuacjach. Rozdawał także żółte kartki, a najbardziej odczuł to Yoav Hofmeister. Izraelczyk otrzymał dwa upomnienia i musiał opuścić plac gry, ku zdziwieniu wszystkich obecnych na stadionie. Mimo gry w osłabieniu, gospodarze próbowali wciąż akcji ofensywnych. Znów jednak przez brak zdecydowania i odwagi nic z tego nie wychodziło. Ostatecznie Korona po kiepskim meczu wreszcie odniosła zwycięstwo.

Świętokrzyskie. Kibice na meczu Korona Kielce - Pogoń Szczecin w PKO BP Ekstraklasie