Korona Kielce ŁKS Łódź 2:1 (1:1)
Bramki: Yoav Hofmeister w 36 minucie, Danny Trejo 90+4 - Husein Balić 45.
Korona: Konrad Forenc - Dominick Zator, Bartosz Kwiecień, Miłosz Trojak, Marius Briceag - Marcus Godinho (58,' Danny Trejo), Yoav Hofmeister, Martin Remacle, Nono (77' Talibor Takáč), Dawid Błanik (67' Jacek Podgórski) - Adrián Dalmau (58' Jewgienij Szykawka).
ŁKS: Dawid Arndt - Bartosz Szeliga, Rahil Məmmədov, Marcin Flis, Piotr Głowacki - Jędrzej Zając (69' Pirulo), Jakub Letniowski (68' Yadegar Rostami), Michał Mokrzycki, Dani Ramírez (79' Engjëll Hoti), Husein Balić (79' Antoni Młynarczyk) - Kay Tejan (89' Oliwier Sławiński).
Żółte kartki: Godinho, Hofmeister - Szeliga, Tejan, Zając, Letniowski.
Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 9880.
W kadrze meczowej na pierwszy ligowy mecz w 2024 roku zabrakło miejsca dla nowego zawodnika - Mariusza Fornalczyka. Młodzieżowiec sprowadzony z Pogoni Szczecin odczuwał ból mięśniowy i sztab szkoleniowy wolał nie ryzykować pogłębienia urazu. Dwóch innych piłkarzy, którzy trafili do Kielc zimą czyli Marcel Pięczek i Danny Trejo znaleźli się na ławce rezerwowych. Do wyjściowego składu wskoczył Bartosz Kwiecień, który swoją dobrą postawą w okresie przygotowawczym wywalczył miejsce za Piotra Malarczyka.
Poniedziałkowy mecz nie był porywającym widowiskiem. Kielczanie próbowali narzucić swój rytm gry, ale notowali wiele strat w postaci niecelnych podań. Z czasem gospodarze zaczęli konstruować składniejsze akcje. W 37. minucie Yoav Hofmeister zdobył swojego premierowego gola w barwach Korony. Izraelczyk wykorzystał błąd bramkarza Dawida Arndta. Golkiper próbował interweniować piąstkując piłkę, ale nie trafił w futbolówkę. Pomocnik Korony strzałem głową umieścił piłkę w bramce. Podopieczni Kamila Kuzery tym trafieniem napędzili się i szukali kolejnych okazji. Dopiero w doliczonym czasie gry zauważalny był przestój w grze żółto-czerwonych. Wykorzystali to goście i po błędzie kieleckiej defensywny Husein Balić pokonał Konrada Forenca. Był to tzw. gol do szatni. Pierwsza połowa zakończyła się remisem 1:1.
Druga połowa również nie należała do najciekawszych. Na najwyższą formę zespołu Kamila Kuzery zapewne będzie trzeba jeszcze poczekać. Walczący o utrzymanie ŁKS postawił Koronie trudne warunki i żółto-czerwoni mieli spore problemy, by w jakikolwiek sposób zagrozić rywalowi. Przez większość czasu nie działo się kompletnie nic ciekawego. Licznie zgromadzeni na Suzuki Arenie kibice zostali jednaka wynagrodzeni w doliczonym czasie gry. Nowy nabytek Korony, Meksykanin Danny Trejo popisał się kapitalnym strzałem w okienko. Korona Kielce po niezbyt przekonującym meczu zwyciężyła z ŁKS-em 2:1. Żółto-czerwoni dopisują do tabeli niezwykle ważne 3 punkty. Kielczanie wydostali się ze strefy spadkowej.
Zobacz poniżej galerię zdjęć kibiców na meczu Korona Kielce - ŁKS Łódź.