Korona Kielce wraca do rozgrywek PKO BP Ekstraklasy po dwutygodniowej przerwie na mecze reprezentacji narodowych. Żółto-czerwoni solidnie pracowali podczas tego okresu nad swoimi deficytami. Trener Kamil Kuzera zapowiada, że niespodzianki i rotacja w składzie jest bardzo prawdopodobna.
Kibice mogą być zaskoczeni co do wyjściowej jedenastki, która wybiegnie na starcie przeciwko Ruchowi Chorzów. Spotkanie odbędzie się na słynnym Stadionie Śląskim, określanym jako kocioł czarownic, który kojarzony przez lata był z narodowym obiektem reprezentacji Polski. To właśnie tam biało-czerwoni rozgrywali wiele ważnych i pięknych meczów. Dla Korony mecz na tym stadionie będzie absolutnym debiutem. Kielczanie nigdy wcześniej w historii jeszcze tam nie zagrali.
Szykuje się ciekawe widowisko, mimo, że Ruch Chorzów zajmuje 17, czyli przedostatnie miejsce w ligowej tabeli. Beniaminek nie radzi sobie najlepiej po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej. Nie najlepiej została przyjęta niedawna informacja o pożegnaniu trenera Jarosława Skrobacza, który zaliczył z "Niebieskimi" dwa awanse. Jego miejsce zajął Jan Woś, który nie ma zbyt dużego doświadczenia w roli pierwszego szkoleniowca.
Zadanie jest trudne, bowiem Ruch w tym sezonie ma na swoim koncie zaledwie 9 punktów i tylko jedno zwycięstwo na koncie. Chorzowianie sześciokrotnie remisowali, a przegrywali aż 8 razy. Niechlubne wyniki stawiają Koronę Kielce w roli faworyta, ale jak wiadomo takie mecze nigdy nie są łatwe. Ruch można powiedzieć gra o życie, a kielczanie w lidze notują passę 7 meczów bez porażki.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 15.00. Sędzią głównym niedzielnego meczu będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy. Pojedynek transmituje na żywo w telewizji Canal+Sport.