Korona Kielce przygotowuje się do przedostatniego meczu w tym sezonie. Żółto-czerwoni zmierzą się na Suzuki Arenie z Ruchem Chorzów, który jest już pogodzony ze spadkiem z PKO BP Ekstraklasy. Oprócz Ruchu Chorzów, z ligą jako pierwszy pożegnał się ŁKS. Kwestia trzeciego zespołu nie jest jeszcze rozstrzygnięta, choć wiele wskazuje na to, że będzie nim Korona Kielce. Drużyna prowadzona przez Kamila Kuzerę znajduje się w strefie spadkowej, a do bezpiecznego miejsca traci cztery punkty. Utrzymania wciąż nie zapewniła sobie Puszcza Niepołomice, Cracovia, Warta Poznań oraz Radomiak. W najtrudniejszym położeniu znajduje się oczywiście Korona, która w tym sezonie nie dość że musi wygrać i przynajmniej zremisować, to jeszcze istotną kwestią są wyniki pozostałych drużyn.
Ruch Chorzów mimo spadku z najwyższej klasy rozgrywkowej, prezentuje się zaskakująco dobrze. Drużyna "Niebieskich" wygrała trzy ostatnie mecze z wyżej notowanymi rywalami. To sprawia, że w sobotę Korona nie będzie miała łatwego spotkania. Pewne jest, że Ruch do końca sezonu będzie chciał pokazywać się z jak najlepszej strony.
Kamil Kuzera po porażce w Białymstok z liderującą Jagiellonią, zapowiada zmiany w składzie. Trudno jednak wskazać na których pozycjach kibice mogą spodziewać się roszad. Do dyspozycji trenera będzie na pewno Martin Remacle, który zmagał się ostatnio z urazem mięśniowym. W tym sezonie nie zagra już za to Marius Briceag i najprawdopodobniej Konrad Forenc. Rezerwowy golkiper był przymierzany do gry od pierwszych minut w dwóch ostatnich starciach tego sezonu. Kontuzja łokcia uniemożliwi jednak Forencowi pokazanie się na finiszu rozgrywek i możliwość pomocy Koronie.
Korona Kielce podejmie na Suzuki Arenie Ruch Chorzów już w sobotę o godzinie 15:00. Transmisja z tego meczu będzie w telewizji Canal Plus Sport.