Przedstawiciele sektora bankowego wraz ze świętokrzyską policją chcą skutecznie przeciwstawiać się bezprawnemu wyłudzaniu pieniędzy. Warto podkreślić, że dzięki czujności pracowników banku niejednokrotnie udało się w porę zareagować i powstrzymać klientów przed utratą życiowych oszczędności. W KW Policji w Kielcach odbyło się spotkanie edukacyjne dla funkcjonariuszy policji i pracowników bankowości. Uczestniczący szkolili się w zakresie przeciwdziałania próbom wyłudzenia pieniędzy przez oszustów.
W spotkaniu brała udział Aneta Jaworska- Bodo, dyrektor II oddziału Banku BKO BP w Kielcach. Dyrektorka spotykała już wiele prób kradzieży.
-Była osoba, która przyszła uzyskać kredyt. Nie interesowały jej parametry kredytu czy wysokość raty. Interesowała ją najwyższa kwota. Miała włączony telefon, była na czyimś podsłuchu. Po kobiecie widać było też stres, ręce się jej trzęsły. Na początku kobieta zaprzeczała w odpowiedziach na nasze pytania kontrolne. My tłumaczyliśmy, że może to być wyłudzenie środków. Na szczęście kobieta ostatecznie zrezygnowała z tego kredytu- relacjonuje Aneta Jaworska - Bodo.
-Ten problem cały czas istnieje, pomimo naszych szeroko zakrojonych działań profilaktycznych - podkreśla Komendant Wojewódzki Policji w Kielcach- Jarosław Kaleta - to skala dość zatrważająca, bo przez 9 miesięcy tego roku, oszuści wyłudzili prawie 2 miliony 300 tysięcy złotych. I to tylko w naszym województwie.
Oszuści działają na wiele, różnych sposobów
Jak tłumaczy Komendant od jakiegoś czasu pojawiła się nowa metoda kradzieży. To wyłudzenia na tzw. bankowca. Oszuści dzwoniąc do ofiar podają się za pracowników banków i proszą o przelanie oszczędności w "bezpieczne miejsce". W przeciwieństwie do metody "na wnuczka", wiek nie gra tutaj żadnej roli.
Nie pozostaje dodać nic innego niż tylko- pilnujmy się, zwracajmy uwagę na podejrzane połączenia i wiadomości nie tylko o nas ale też do naszych bliskich. Odpowiednia reakcja może zapobiec bolesnym stratom.