Palił się niezamieszkały dom, kiedy strażacy dojechali na miejsce, ogień obejmował cały dach oraz pomieszczenia wewnątrz. Ratownicy gasili go prądami wody, musieli także wynieść ze środka butlę gazu propan-butan, aby nie dopuścić do eksplozji.
- Przeszukali pomieszczenia w środku oraz teren wokół budynku, ale nikogo tam nie znaleźli. Następnie dogasili ogień i rozebrali spalone elementy dachu - relacjonował aspirant Rafał Maciejczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Skarżysku-Kamiennej.
Akcja trwała w sumie 4,5 godziny, wzięło w niej udział 22 strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Skarżysku-Kamiennej oraz ochotnicy z Lipowego Pola i Grzybowej Góry. Policja będzie ustalała, kto jest właścicielem budynku.