Poznajcie "Świętokrzyskie Tatry"! Krupówek nie ma, ale można podziwiać piękne widoki

• W województwie świętokrzyskim, w gminie Brody, znajduje się urokliwa ulica Tatrzańska, potocznie zwana "Tatrami".
• To miejsce oferuje malownicze widoki na dolinę rzeki Kamiennej oraz Góry Świętokrzyskie, w tym Łysą Górę.
• "Świętokrzyskie Tatry" mają zaskakującą historię – po II wojnie światowej służyły jako miejsce próbnych lotów szybowców.
• Coraz więcej osób, zwłaszcza z Warszawy, odkrywa to spokojne miejsce blisko natury. Czy wiesz, co jeszcze skrywa ten niezwykły zakątek?

Kiedy słyszymy "Tatry", od razu wyobrażamy sobie majestatyczne szczyty południowej Polski, Giewont, Wielką Krokiew, Krupówki czy Kasprowy Wierch. Czy wiecie jednak, że swoje własne "Tatry" ma także województwo świętokrzyskie? Znajdują się one w gminie Brody w powiecie starachowickim, gdzie dawny przysiółek o tej nazwie jest dziś urokliwą ulicą Tatrzańską. To miejsce o niezwykłej historii, zapierających dech widokach i rosnącej popularności, szczególnie wśród mieszkańców stolicy. 

Wójt zapraszał warszawiaków "W Tatry"

Wójt gminy Brody, Ernest Kumek, z dumą opowiada o tym unikalnym zakątku: - Tak, tak się składa, że Tatry znajdują się w Brodach, kiedyś nawet pytano mnie o to podczas spotkania w Warszawie. Mogłem potwierdzić, że "Tatry" to część naszej gminy i oczywiście zaprosiłem rozmówców do przyjazdu. 

To jedno z najwyżej położonych miejsc w gminie, stąd rozpościera się piękny widok, panorama na dolinę rzeki Kamiennej. Spoglądając na południe, możemy podziwiać też Góry Świętokrzyskie, szczególnie Łysą Górę i majestatycznie prezentujący się klasztor na Świętym Krzyżu, obok niego Wieża Radiowo-Telewizyjnego Centrum Nadawczego "Kielce - Święty Krzyż".

Dziś ta część Brodów to ulica Tatrzańska, ale przyjęła się potoczna nazwa "Tatry" i tak już zostało. - Jest wysoko, więc, oczywiście zachowując proporcje, można faktycznie poczuć się jak w Tatrach - dodaje wójt Kumek. 

Sekrety przeszłości: szybowce nad Brodami

Co ciekawe, historia "Świętokrzyskich Tatr" skrywa intrygujące fakty, o których nawet sam wójt gminy dowiedział się niedawno! Okazuje się, że wzgórze to było niegdyś... miejscem startu i próbnych lotów szybowców. Mówimy o latach tuż po II wojnie światowej. 

- Taką ciekawostkę przekazał mi jeden z mieszkańców przysiółka. Mam prawie 50 lat, ale pierwszy raz usłyszałem taką historię o naszej gminie. To było dla mnie zaskakujące! - włodarz Brodów nie kryje ekscytacji. 

W czasach, gdy szybowce unosiły się w powietrze, krajobraz u podnóża wzgórza wyglądał zupełnie inaczej, znacznie mniej było wysokich drzew, w dolinie rzeki Kamiennej pasły się krowy, konie, mieszkańcy uprawiali tam pola. Dziś teren ten wchodzi w skład obszaru Natury 2000 „Wzgórza Kunowskie” i jest prawnie chroniony. Działalność ludzka ustąpiła, powróciła roślinność. 

"Sypialnia" z widokiem i nowi mieszkańcy

Dziś ulica Tatrzańska to już nie przysiółek, a integralna część miejscowości Brody. Znajduje się tam ponad 20 domów, a choć mieszkańców nie ma zbyt wielu, miejsce to jest wyjątkowo „urokliwe”.

Wójt zauważa ciekawą tendencję: - Powstało kilka nowych domów, część nowych mieszkańców sprowadziła się tutaj z Warszawy. Żartujemy, że po co mają podróżować na południe Polski w Tatry, skoro mają je znacznie bliżej, w Brodach, dwie godziny jazdy od Warszawy - wspomina gospodarz gminy. 

Nowi osadnicy są zafascynowani pięknem i spokojem tego miejsca, decydują się tu osiąść na stałe. Jeden planuje nawet uruchomić gospodarstwo agroturystyczne, hodowlę kur, kóz, owiec. Inny, pochodzący z Warszawy, pracujący w Telewizji Polskiej, prowadził zajęcia filmowe w gminnych szkołach. 

Tak oto leżąca między Starachowicami a Ostrowcem Świętokrzyskim gmina Brody staje się swego rodzaju „sypialnią” dla osób poszukujących ciszy i kontaktu z naturą, jednocześnie ceniących sobie dobrą komunikację z większymi miastami. 

Bliskość natury i atrakcje turystyczne

To, co przyciąga ludzi do ulicy Tatrzańskiej i całej gminy Brody, to przede wszystkim bogactwo naturalne: 

• 80 procent terenu gminy stanową lasy.  
• Chętni mają do wyboru różne szlaki piesze czy rowerowe. 
• Latem i jesienią ten rejon odwiedzają grzybiarze, część przyjeżdża w tym celu specjalnie z Warszawy. 
• W miejscowości tej znajduje się słynny zalew, na wypoczywających czeka plaża, wyspa czy inne atrakcje. Zajmuje około 260 hektarów powierzchni. 
• Nad zalewem znajduje się centrum turystyczne oraz wieża widokowa o wysokości około 20 metrów. Są tutaj również trasy wspinaczkowe. 

Gdzie dokładnie leżą Brody, a w nich ulica Tatrzańska? Zobaczcie na mapie poniżej. 

Pomniki przyrody, czaple, kormorany...

Brody i okolice to prawdziwy raj dla miłośników przyrody, oferujący aż cztery rezerwaty przyrody, kilkanaście pomników przyrody. Cała gmina leży w obszarze Chronionego Krajobrazu Doliny Kamiennej, a sama rzeka Kamienna stanowi korytarz ekologiczny, gdzie można zobaczyć wiele gatunków, choćby czapli, kormorana, kaczki. 

Ulica Tatrzańska, choć nie jest dużym skupiskiem domów, posiada podstawową infrastrukturę. - Jest tam wodociąg, droga asfaltowa, oświetlenie, choć to ostatnie planujemy wymienić na bardziej ekologiczne LED-owe - zdradza wójt Ernest Kumek. 

"Świętokrzyskie Tatry" są niezwykłe

Sam dojazd do "Tatr" w Brodach jest bardzo urokliwy, wiedzie przez wąwóz lessowy, porośnięty drzewami. Dzięki temu podróżujący faktycznie może poczuć się jak w górach. Ze względu na to, że jest to tak zwana ślepa uliczka, ruch jest tam niewielki, co dodatkowo sprzyja spokojowi. 

Mimo ogólnokrajowej tendencji spadku liczby ludności, gmina Brody (licząca dziś około 10,2 tysiąca mieszkańców), w tym ulica Tatrzańska, stają się miejscem, gdzie ludzie chcą się osiedlać. - To dowód na to, że Świętokrzyskie "Tatry" w Brodach mają w sobie niezwykły urok, który przyciąga i fascynuje, oferując nie tylko piękne widoki, ale i szansę na spokojne życie blisko natury - zaznacza wójt.