Kielczanin wyruszył o 5 rano z kieleckiej Bukówki, biegł m. in. przez Suków, Nowiny, ponownie przez kieleckie dzielnice: Baranówek, Barwinek, dalej przez Mójczę, Dyminy, Pierzchnicę, Holendry, Borków i z powrotem do Kielc. W trasie mógł liczyć na eskortę, zaś na poszczególnych etapach mógł liczyć na wsparcie ze strony przyjaciół. Na mecie wszyscy zgotowali mu gorące powitanie.
Tym wyczynem kielczanin pobił swój kolejny rekord. Już wcześniej miał na swoim koncie ponad 20 maratonów, a także biegi na 50, 70 i 100 kilometrów. To jednak był pierwszy raz, kiedy Długosz postanowił nie tylko zrealizować swój kolejny sportowy cel, ale jednocześnie pomóc innej osobie. Padło na małego Miłosza. Chłopiec nie słyszy i pilnie musi przejść operację wszczepienia implantu ślimakowego. Na SiePomaga trwa zbiórka pieniędzy.
Jego wyczyn znacząco przybliżył chłopca do operacji. Po rozpoczęciu akcji licznik wpłat na siepomaga.pl wyraźnie przyśpieszył. Do chwili obecnej przybyło niespełna 30 tysięcy złotych.