Przypomnijmy, że wybory prezydenta Polski wyznaczono na 28 czerwca. Są one nazywane hybrydowymi, bo ze względu na pandemię koronawirusa, każdy wyborca może wziąć w nich udział w tradycyjny sposób lub korespondencyjnie. Jak się okazuje, mieszkańcy świętokrzyskiego zdecydowanie postawili na to pierwsze rozwiązanie.
- Miażdżąca większość wybrała formułę tradycyjną. Na milion uprawnionych do głosowania w woj. świętokrzyskim tylko 5190 osób zgłosiło chęć głosowania korespondencyjnego – mówi nam Adam Michcik, dyrektor kieleckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
W niedzielę w woj. świętokrzyskim działać będzie dokładnie 989 obwodowych komisji wyborczych. Nie było żadnych problemów z ich obsadzeniem. - Mamy tylko dwie komisje, które będą pracować w czteroosobowym składzie, ale są to obwody zamknięte. Z kolei mamy jedną komisję w Morawicy, w której zasiądzie aż 13 osób – podkreśla Adam Michcik.
Wszystkie lokale wyborcze będą czynne od godz. 7 do 21. - Zachowanie odległości, maseczki czy przyłbice, to rzeczy, o które powinni zadbać wyborcy. Mogą też, do czego zachęcamy, mieć własne długopisy. Dodatkowo w każdym lokalu będą dostępne środki do dezynfekcji – zaznacza dyrektor kieleckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.
Na karcie znajdziemy nazwiska 11 kandydatów, ale krzyżyk stawiamy tylko przy jednym. Jeśli żaden z nich nie zdobędzie w niedzielę ponad połowy głosów, 12 lipca czeka nas druga tura wyborów.