Industria Kielce. Tałant Dujszebajew (2)

i

Autor: Piotr Stańczak Trener kielczan Tałant Dujszebajew po meczu w Magdeburgu był wściekły i załamany z powodu decyzji sędziów w 60 minucie.

Sport

Sędziowski skandal w Magdeburgu, Kielce składają protest! Chodzi o ostatnią akcję meczu. Co na to EHF? Zobacz wideo

2024-05-02 15:19

W środę 1 maja Industria Kielce przegrała w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów z SC Magdeburg 22:23 i 3:4 w rzutach karnych. Nasz klub złożył protest do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej, powodem jest kontrowersyjna decyzja, jaką sędziowie podjęli w ostatniej akcji, w 60 minucie.

Mecz w Magdeburgu decydował o tym, która drużyna awansuje do Final Four Ligi Mistrzów. Przypomnijmy, w pierwszym spotkaniu u siebie Industria Kielce wygrała 27:26. Rewanż w Niemczech miał dramatyczny przebieg, po 60 minutach widniał wynik 23:22 dla Magdeburga, co oznaczało, że zwycięzcę wyłonią dopiero rzuty karne. W nich lepsi byli gospodarze, którzy wygrali 4:3 i cieszyli się z awansu do najlepszej czwórki Champions League.

Relację z meczu znajdziecie tutaj:

Kontrowersyjna decyzja sędziów!

Po tym meczu najwięcej dyskutuje się jednak o ostatniej akcji, która miała miejsce w 60 minucie. Przy stanie 23:22 dla Magdeburga piłkę mieli gracze z Kielc, akcja przeniosła się po bramkę ich rywala. Artsem Karaliok znajdował się na czystej pozycji strzeleckiej. Białorusin nie zdążył jednak oddać rzutu, bowiem sędziowie odgwizdali faul dla kieleckiej ekipy. Równo z końcową syreną, rzut na bramkę Hernandeza oddał Daniel Dujszebajew, ale został zablokowany.

Dujszebajew i zawodnicy załamani

Decyzja szwedzkich arbitrów wzbudziła protesty w kieleckiej ekipie. Trener Industrii Tałant Dujszebajew zareagował wymownie - załamany uklęknął na parkiecie, złapał się obiema rękami za głowę, nie mogąc pogodzić się z orzeczeniem rozjemców ze Skandynawii. Potem podbiegł jeszcze do delegata EHF (Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej), aby zwrócić mu uwagę na kontrowersję do której doszło chwilę wcześniej. Kieleccy szczypiorniści i kibice byli załamani. Jak to wyglądało? Zobaczcie poniżej.

- Myślę, że w tej ostatniej akcji meczu sędzia mógł pójść z duchem gry i puścić akcję. Nie musiał używać gwizdka. Niestety to zrobił... - powiedział "na gorąco", już po spotkaniu drugi trener Industrii Kielce Krzysztof Lijewski.

Komentujący podkreślają: to skandal!

Nasza drużyna nie mogła otrząsnąć się po tej sytuacji, w mediach cały czas analizowana jest akcja z ostatnich sekund pojedynku w Magdeburgu. Trwają dyskusje, czy sędziowie słusznie nie pozwolili dokończyć akcji, nie dopuszczając do tego, aby znajdujący się na czystej pozycji Karaliok oddał rzut na bramkę Sergeya Hernandeza. Wielu komentujących wprost uznaje orzeczenie Szwedów za skandaliczne!

Na stronie Industrii Kielce na Facebooku można znaleźć wymowne zdjęcie trenera Dujszebajewa, który po meczu załamany siedzi na podłodze w korytarzu magdeburskiej hali (zobaczcie poniżej).

Industria Kielce. Tałant Dujszebajew w Magdeburgu

i

Autor: Facebook/Industria Kielce

Protest Kielc, co na to EHF?

W czwartek, dzień po spotkaniu kielecki klub złożył oficjalny protest do EHF.

- Mimo wielu kontrowersji, w proteście skupiamy się na ostatniej akcji meczu. Tam, według zasad gry „Sędziowie powinni zapewnić ciągłość gry, powstrzymując się od przedwczesnego przerywania gry decyzją o rzucie wolnym”. (…) Podobnie, zgodnie z przepisem 13:1b, sędziowie nie powinni interweniować do czasu i chyba, że będzie jasne, że drużyna atakująca straciła posiadanie piłki lub nie jest w stanie kontynuować ataku z powodu przewinienia popełnionego przez drużynę broniącą - pisze nasz klub w oświadczeniu na swojej stronie na Facebooku.

Jak do protestu odniosą się władze EHF, tego na razie nie wiadomo. Czekamy na ich stanowisko.