Przed pierwszym gwizdkiem, nagrodę za rozegranie 250 meczów w ekstraklasie otrzymał Jacek Kiełb. Pamiątkowy prezent wręczył prezes Korony Łukasz Jabłoński. Pierwsza połowa rozgrywała się w zimowej aurze, przy intensywnych opadach deszczu ze śniegiem. Kielczanie zaczęli z dwoma zmianami w składzie, w porównaniu z ostatnim przegranym meczem z Wartą. Miejsce między słupkami zajął Konrad Forenc, który długo czekał na swoją kolejną szansę. Po pauzie za kartki wrócił Kyryło Petrow, który grał na pozycji defensywnego pomocnika. Lepiej prezentowali się gospodarze, ale brakowało skuteczności, by objąć prowadzenie. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, choć Korona mogła żałować niewykorzystanych sytuacji.
W drugiej części spotkania nie zmienił się obraz meczu. Kielczanie byli stroną dominującą i byli bliżsi zdobycia bramki. W 67. minucie ogromny błąd popełnił bramkarz Wisły Krzysztof Kamiński, który wypuścił piłkę z rąk, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Ronaldo Deaconu. Dzięki temu z najbliższej odległości futbolówkę do siatki wpakował Piotr Malarczyk, zdobywając swoje drugie trafienie w tym sezonie. Podopieczni Kamila Kuzery mieli okazje na podwyższenie prowadzenia i spokojną końcówkę meczu, jednak wciąż brakowało zimnej krwi. Kielczanie w doliczonym czasie gry mądrze wyczekiwali ostatni gwizdek sędziego Daniela Stefańskiego. Korona wygrała kolejny mecz w rundzie wiosennej PKO BP Ekstraklasy i przybliża się do pozostania w najwyższej klasie rozgrywkowej na kolejny sezon.
Korona Kielce – Wisła Płock 1:0 (0:0)
Malarczyk 68’
Korona: Forenc – Zator, Malarczyk, Trojak, Briceag – Łukowski (Kiełb 74’), Petrow (Szpakowski 81'), Deaconu, Nono (Takac 62’), Błanik (Godinho 62’) - Szykawka(Kostorz 81')
Wisła: Kamiński – Chrzanowski, Furman (Lewandowski 78’), Wolski, Szwoch (Gono 84'), Sulek (Drapiński 67’) , Lesniak, Kolar (Vallo 67’), Rzeźniczak, Tomasik (Pawlak 84'), Warchoł
Żółte kartki: Zator, Briceag – Tomasik
Sędzia: Daniel Stefański
Widzów: 5834