"Chłopaki do wzięcia" to program emitowany na kanale Polsat Play (najnowsze odcinki można oglądać w niedziele od godziny 21.00). Bohaterami są głównie mężczyźni ze wsi oraz małych miasteczek, którzy mają problemy ze znalezieniem życiowych partnerek. W programie, wśród poszukujących swoich drugich połówek, są także kobiety. Karina i Stefan Koch to rodzeństwo, razem poszukują swych partnerów. Z różnym skutkiem.
Stefan z "Chłopaków do wzięcia" oszukany czy...
Kilka tygodni temu Stefan opowiadał o zawodzie miłosnym, do którego przyczyniła się jego nowa znajoma Aldona. Kobieta utrzymywała, że jest w ciąży, Stefan sumiennie przygotowywał się do roli ojca, aż okazało się, że... tak naprawdę jego partnerka nie spodziewa się dziecka, co potwierdziło się podczas wizyty u ginekologa. Koch poczuł się tym faktem dotknięty, opowiadał w programie, że został oszukany "na oczach całej Polski", jego niedoszła wybranka chciała tylko zaistnieć jego kosztem.
Stefan i Aldona znów razem?
Stefana pocieszała siostra Karina (obecnie przebywa w pracy zagranicą) oraz jego dawna sympatia - Agnieszka, która została samotną matką. Druga z wymienionych pocieszała zresztą Stefana, gdy ten odwiedził ją oraz dziecko. Stefan miał przeżywać miłosny zawód, ale ostatnio mocno zaskoczył zarówno swoją siostrę jak i fanów programu.
W Sylwestra w mediach społecznościowych, na grupie facebookowej "Chłopaki do wzięcia - Fani programu", pojawił się krótki filmik z opisem, że został nagrany na hiszpańskiej Teneryfie. Stefan razem z... Aldoną (!) składali oglądającym życzenia noworoczne, humory im dopisywały, w tle słychać było imprezowy gwar oraz muzykę. Towarzyszka Kocha zamieściła nagranie na Tok Toku.
Fani "Chłopaków do wzięcia": to wielka ściema
Widok obojga mocno zaskoczył, ale też zdenerwował wielu fanów programu. Na facebookowej grupie zawrzało! - Myślę że ten bidny Stefan przejrzy na oczy i ucieknie gdzie pieprz rośnie - pisze jedna z komentujących. - Ten Stefan nic nie ma rozumu / Zamiast się rozwijać i coś osiągnąć pożytecznego, Ty Stefan osiągasz DNO i jeszcze się szczycisz , że masz coś z głową / Oni taki mieli scenariusz w tej telenoweli / Jak dla mnie to była jedna wielka ściema. Byle by zdobyć jak najwięcej popularności… / o boże sami sobie zrobili dramę pewnie dla kasy a teraz pokazują się razem mam nadzieję że znowu ciąża nie potrwa 11 miesięcy - to tylko niektóre komentarze internautów.
Co do filmu z Teneryfy - Stefan po złożeniu życzeń noworocznych - oznajmił: - Niech każdy spędza Sylwestra i czas wolny z kim chce". Aldona dodała: - My bawimy się dobrze, jesteśmy na Teneryfie ze znajomymi, mamy tutaj fajne klimaty.
Aldona do internautki: co się to obchodzi?
Kobieta pod swoim postem na Tok Toku odnosiła się do niektórych komentarzy internautów, odpisując m.in. jednej z kobiet "A co cię obchodzi?". Dyskusja rozgorzała na dobre: - Żeby ludzie nic nie mówili to się nie wystawia swojego życia na pokaz - odpisała jedna z internautek. Nie wszystkie komentarze nadają się do cytowania... Film Aldony i Stefana z Teneryfy możecie obejrzeć poniżej.
Nie brak głosów, że oboje tylko udawali rozstanie i całe zamieszanie z ciążą, aby zyskać dla siebie większą oglądalność. Oni sami jak dotąd w mediach społecznościowych nie wytłumaczyli, co działo się wcześniej między nimi. Jak rozwinie się dalej ta relacja? Nie wiadomo, jak się okazuje, oboje potrafią... zaskoczyć.