Emil Naszydłowski miał 40 lat. W młodości był piłkarzem, wychowankiem Orlicza Suchedniów, później reprezentował także Astrę Suchedniów w niższych ligach świętokrzyskich oraz Pucharze Polski na szczeblu okręgu. W 2015 roku został prezesem Orlicza i funkcję tę pełnił przez cztery lata.
Z wykształcenia inżynier, ukończył Politechnikę Świętokrzyską. Był przedsiębiorcą, prowadził firmę budowlaną i gospodarstwo agroturystyczne. Na przełomie lat dał się poznać jako człowiek oddany dla sportu. Oprócz piłki nożnej zajmował się także organizacją biegów o Puchar Kruka w Suchedniowie, angażował się w różne społeczne inicjatywy.
Jak czytamy na facebookowej grupie Suchedniowianie, Naszydłowski zmarł nagle w piątek 18 października... Wiadomość pogrążyła w bólu nie tylko sportowe środowisko.
- Z ogromnym smutkiem informujemy, że zmarł nagle nasz drogi przyjaciel i bliski Emil Naszydłowski. Jego niespodziewane odejście pozostawiło w naszych sercach wielką pustkę. Na zawsze pozostanie w naszej pamięci jako osoba pełna życzliwości i uśmiechu. Prosimy o wspomnienie Go w swoich modlitwach i myślach w tym trudnym dla nas wszystkich czasie - napisał Orlicz Suchedniów na swojej stronie na Facebooku.
Do suchedniowskiego klubu, rodziny, znajomych Emila Naszydłowskiego płyną kondolencje. Pogrzeb byłego prezesa i piłkarza Orlicza odbędzie się w środę 23 października. Początek uroczystości żałobnych o godzinie 12.00 w kościele pod wezwaniem Świętego Andrzeja w Suchedniowie. Urna z jego prochami będzie złożona w grobie na miejscowym cmentarzu.