Przedstawienie jest typową baśnią drogi, która opowiada o ubogim Dratewce, wędrownym szewcu. Dratewka nigdzie nie zagrzewa długo miejsca - chodzi od wioski do wioski, od miasta do miasta, naprawiając obuwie i pomagając ludziom w potrzebie. Bohater ma zresztą ogromne serce i przejmuje się losem każdego stworzenia.
– Tekst powstał na motywie baśni Janiny Porazińskiej. Zostały wprowadzone pojedyncze elementy, ale bazujemy na historii stworzonej przez autorkę. Przedstawienie jest zrealizowane w całości w konwencji teatru lalek. Mamy piękne lalki stolikowe, które są animowane przez aktorów – wyjaśnia reżyser Przemysław Jaszczak.
Na scenie zobaczymy Jolantę Kęćko, Ewę Lubacz, Małgorzatę Sielską oraz Andrzeja Kubę Sielskiego.
– Zapraszamy, aby zobaczyć tę piękną fabułę, ale ja chciałbym zwrócić szczególnie uwagę na spektakl lalkowy, bo nie dałbym rady sam zagrać Szewca. Tę postać tworzy zespół. To jest piękno tego zawodu, które mnie strasznie kręci. To zaprowadziło mnie do tego gatunku teatralnego, bo tu nie ma konkurencji, a jest współpraca w tworzeniu roli – mówi Sielski.
Spektakl porusza bardzo ważny temat budowania relacji, bezinteresownych gestów i uważności na potrzeby innych. „Dobro powraca” nie jest bowiem pustym sloganem, lecz kryje się w nim wielka prawda i moc. Przedstawienie w lekki i pozbawiony nachalnego dydaktyzmu sposób uruchamia w widzach pokłady empatii, a w swych dalszych warstwach subtelnie dotyka kwestii zalewającego świat konsumpcjonizmu.
W dniu premiery swoje jubileusze będą obchodziły aktorki: Ewa Lubacz 20-lecie pracy i Małgorzata Sielska 40-lecie pracy.