Szok w Kielcach. Dziecko uwięzione w tapczanie, matka usłyszała zarzuty! Trwa śledztwo

i

Autor: Pixabay

Nowe fakty!

Szok w Kielcach. Dziecko uwięzione w tapczanie, matka usłyszała zarzuty. Trwa śledztwo

2023-05-23 11:30

Powracamy do szokującego zdarzenia, jakie miało miejsce w minioną sobotę na kieleckim Czarnowie. W jednym z mieszkań trwała libacja alkoholowa, natomiast w tapczanie uwięziona była 7-letnia dziewczynka!

W sobotę ojciec 7-letniej dziewczynki poinformował kielecką policję, że w matka dziecka opiekuję się nią prawdopodobnie będąc w stanie nietrzeźwym. Funkcjonariusze udali się na miejsce, podejrzenia się potwierdziły. Drzwi do mieszkania były zamknięte od wewnątrz, aby dostać się do środka policjanci musieli prosić o pomoc ślusarza.

Dziewczynka uwięziona, matka i znajomi pili alkohol

Kiedy stróże prawa weszli do środka, okazało się, że w mieszkaniu przebywa 32-letnia matka dziecka oraz jej znajomi - 24-letnia kobieta i dwaj mężczyźni w wieku 24, 32 i 36 lat. - Badanie trzeźwości matki dziewczynki wskazało na ponad promil alkoholu w jej organizmie. Pozostali także byli nietrzeźwi – wyniki badań wynosiły od 1 do ponad 2 promili - relacjonowali kieleccy policjanci.

Więcej o tym zdarzeniu pisaliśmy tutaj: Dramat dziecka w Kielcach! W mieszkaniu trwała libacja alkoholowa, 7-letnia dziewczynka była uwięziona w tapczanie!

Najbardziej szokujący był fakt, że w tapczanie przebywała uwięziona 7-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do szpitala na badania, na szczęście nie odniosło poważnych obrażeń. Obecnie przebywa pod opieką ojca. Matką dziewczynki oraz jej znajomymi zajęła się natomiast policja.

Matka dziewczynki usłyszała zarzut narażenia 7-latki na niebezpieczeństwo, za co grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności. Jak informuje Katarzyna Kasowska-Pedrycz, szefowa Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód, przedstawienie takiego zarzutu uzasadnił zebrany materiał dowodowy i to, czego śledczy dowiedzieli się w trakcie zeznań świadków, oględzin, jakie przeprowadził biegły.

Co grozi matce?

- Matka złożyła wyjaśnienia, które są częściowo zgodne ze zgromadzonym przez nas materiałem dowodowym. Nie przyznała się do zarzucanego jej czynu, zastosowano wobec niej dozór policyjny połączony z zakazem kontaktowania się z małoletnią dziewczynką i zbliżania się do dziecka - informuje Katarzyna Kosowska-Pedrycz z Prokuratury Kielce-Zachód. Znajomi kobiety, którzy brali udział w libacji na tym etapie postępowania nie usłyszeli żadnych zarzutów, po przesłuchaniu zostali zwolnieni.

Policja ani prokuratura nie miały wcześniej informacji o tym, że dziecku może grozić niebezpieczeństwo ze strony matki bądź jej znajomych. Sytuację tej rodziny będzie natomiast teraz badał Sąd Rodzinny.

Świętokrzyskie. Policja zatrzymała podejrzanych o włamanie do bankomatu w Zagnańsku