Spis treści
- Karp na polskich stołach od XIII wieku
- Ceny ryb w 2024 roku
- Hodowla ryb trudna, ale satysfakcjonująca
- Rybacy walczą o przyszłość
Karp na polskich stołach od XIII wieku
Historia karpia w Polsce sięga XIII wieku, kiedy to zakonnicy sprowadzili te ryby i zaczęli hodować je w stawach przy klasztorach. To właśnie wtedy karp stał się symbolem tradycji kulinarnych na polskich stołach, zwłaszcza w okresie Świąt Bożego Narodzenia.
Choć konkurencja na rynku ryb zmienia się z roku na rok, karp wciąż pozostaje najlepiej sprzedającą się rybą w Polsce. Pan Wacław opowiada, że jego gospodarstwo sprzedaje rocznie około 100 tys. kilogramów karpia, a w całym kraju, według danych Towarzystwa „Pan Karp”, ta liczba wynosi około 20 milionów kilogramów. To oznacza średnio 0,5 kg karpia na osobę, co wciąż czyni go jednym z najpopularniejszych wyborów wśród konsumentów.
Ceny ryb w 2024 roku
W 2024 roku ceny ryb na rynku są zróżnicowane. W gospodarstwie pana Wacława w Rytwianach ceny kształtują się następująco:
- Karp – 25 zł za kilogram
- Amur – 27 zł za kilogram
- Pstrąg – 30 zł za kilogram
- Jesiotr – 50 zł za kilogram
Hodowla ryb trudna, ale satysfakcjonująca
„Z pasją nie jest to trudne” – mówi pan Wacław, który z rybactwem związał się już ćwierć wieku temu. Jego dzieci także kontynuują tradycje rodzinne, angażując się w pracę na gospodarstwie. Hodowla ryb, zwłaszcza karpi, to praca wymagająca cierpliwości i dużej dbałości o detale. Karpia hoduje się średnio przez 3 lata, aby osiągnął wagę 1-2 kilogramów, co stanowi gotowy produkt do sprzedaży. Choć praca w gospodarstwie rybackim bywa trudna i zależna od zmiennych warunków atmosferycznych, pan Wacław zaznacza, że można z tego wyżyć, a rodzinna pasja daje satysfakcję i poczucie spełnienia.
Rybacy walczą o przyszłość
W obliczu zmieniających się regulacji dotyczących hodowli ryb i sprzedaży żywych zwierząt, pan Wacław angażuje się również w działania na rzecz rybaków w Polsce. W gospodarstwach rybackich organizowane są ankiety, które pozwalają konsumentom wyrazić swoje zdanie na temat zakazu sprzedaży żywych ryb. Zbierane są podpisy, które mają na celu obronę tego tradycyjnego sposobu sprzedaży. „Dla nas liczy się krótka droga od sprzedawcy do klienta, bo to gwarantuje świeżość i jakość ryb” – mówi pan Wacław, podkreślając znaczenie lokalnych gospodarstw rybackich.
Gospodarstwo rybackie Wacława Szczoczarza w Rytwianach to miejsce, gdzie tradycja spotyka się z pasją, a rodzinna działalność przyczynia się do utrzymania jednej z najstarszych tradycji kulinarnych w Polsce – hodowli karpia. Pomimo trudności i zmieniających się warunków rynkowych, rybactwo pozostaje dla pana Wacława źródłem satysfakcji i zapewnia dostarczanie świeżych, wysokiej jakości ryb na polskie stoły, zwłaszcza w okresie przedświątecznym.