Impreza odbędzie się w ramach programu Bieganie w Świętokrzyskiem. Zgromadziła miłośników biegów górskich, ultramaratonów i podobnych, wytrzymałościowych konkurencji. Organizatorzy nazwali Telegraf Trail 2024 "najtrudniejszą dychą w życiu".
"Takiego łomotu nie znajdziecie"
- Zapewne przebiegnięcie 10 km dla większości z Was, biegających regularnie, nie jest wielkim wyzwaniem, ale to nie będzie "zwykła dycha". Po pierwsze nasza dziesiątka ma mały haczyk i dodatkowo atrakcyjne 800 metrów przewyższenia (w sumie trasa liczyła więc 12 km - przyp. PSta). Po drugie nie jest asfaltowa, co raczej jest atutem. A po trzecie to takiego łomotu po drodze od Bałtyku do Tatr nie znajdziecie, a to tylko niecałe dwie godzinki jazdy z Warszawy, czy Łodzi - mówił Maciej Hejman z Fundacji Coś Dobrego, jeden z organizatorów imprezy, kiedy zapraszał uczestników do batalii na Telegrafie.
Oni stanęli na podium Telegraf Trail 2024
Bieg wygrał Szymon Trzciński z Łęcznej na Lubelszczyźnie! Pokonał 10 kilometrów w czasie 1.12.23. Drugie miejsce zajął Michał Jagieło (Jagi Team/Iłża Pędzi, 1.14,15), natomiast trzecie Łukasz Handzel (BBL Strawczyn, 1.14,16). "Dychę" ukończyło 181 osób, startowali biegacze z Kielc, województwa świętokrzyskiego ale także z innych regionów w kraju.
Z Ameryki Południowej na kielecki Telegraf!
Zwycięzca, Szymon Trzciński specjalizuje się między innymi w ultramaratonach. Przyznał, że po raz pierwszy miał okazję rywalizować w biegu górskim w Świętokrzyskiem, był to również jego pierwszy start w tym roku.
- Trasa była bardzo ciężka, ale właśnie dlatego ją wybrałem. Jestem bardzo zadowolony ze swojego biegu. Uwielbiam tego typu leśne, pagórkowate trasy. Ostatnie siedem miesięcy spędziłem w Ameryce Południowej, gdzie też mocno trenowałem w wysokich górach, na stromych podbiegach. Cieszę się, że forma została - mówił łęcznianin.
Wywiad wideo ze zwycięzcą tuż po zakończeniu zmagań możecie zobaczyć poniżej.
Patronat medialny nad imprezą objęło Radio ESKA.
Zobacz panoramę Kielc z Telegrafu w galerii zdjęć poniżej.