Wstępne ustalenia policjantów wskazują, że do zdarzenia doszło gdy 69-letni mężczyzna po zakończeniu wycinki drzewa zaczął stopniowo usuwać zabezpieczenia.
- Korona ściętego drzewa spadła na 67-letnią kobietę. Niestety, pomimo prowadzonej reanimacji, życia 67-latki nie udało się uratować. Lekarz obecny na miejscu stwierdził jej zgon - relacjonuje podkom. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Policjanci pod nadzorem prokuratora podjęli na miejscu dalsze czynności, mające ustalić szczegółowe okoliczności zdarzenia. 69-latek był trzeźwy.