Policjanci otrzymali wcześniej zgłoszenie o awanturze domowej.
- Pojawili się na miejscu po kilku minutach. Gdy wchodzili do otwartego mieszkania, na ich widok mężczyzna wybiegł na balkon i skoczył z czwartego piętra. Wewnątrz znajdowało się ciało 52-letniej kobiety z ranami kłutymi klatki piersiowej. Niestety nie było już dla niej ratunku - mówi nam Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
55-letni nieprzytomny mężczyzna został zabrany przez ratowników do szpitala, ale tam zmarł po kilkudziesięciu minutach. - Na miejscu pracowali policjanci pod nadzorem prokuratora, a także biegły medycyny sądowej i technicy kryminalistyki. Śledczy przesłuchują świadków i wyjaśniają okoliczności zdarzenia - dodaje Karol Macek.
Wiadomo już, że para nie była dotychczas notowana przez policję.