Industria Kielce kontynuuje zmagania na krajowych parkietach. Przypomnijmy, że w miniony piątek mistrzowie Polski pokonali w Hali Legionów Torus Wybrzeże Gdańsk 41:25, a już w środę czeka ich wyjazdowe spotkanie 20. serii PGNiG Superligi. Ich rywalem będzie czwarta w tabeli drużyna Azotów Puławy.
- Azoty to brązowy medalista z poprzedniego sezonu. W tych rozgrywkach też szło im dobrze, tylko ostatnio przegrali kilka meczów - mówi Talant Dujszebajew, trener Industrii Kielce. - Rywale nadal są groźni, zwłaszcza grając w domu. Każdy, kto gra z Industrią Kielce, nie ma nic do stracenia. Myślę, że Azoty będą chciały się zrehabilitować i dobrze pokazać się przed własną publicznością - dodaje.
- Ostatnie spotkanie, które graliśmy w Puławach, skończyło się naszym minimalnym zwycięstwem. Mieliśmy wtedy trochę szczęścia - przypomina Szymon Sićko, rozgrywający mistrzów Polski. - Zawsze mówimy, że, oprócz Orlen Wisły Płock, to właśnie spotkania z Azotami Puławy należą do najtrudniejszych w lidze. To oczywiste, bo ekipa z Puław była przed sezonem głównym kandydatem do podium i wciąż o nie walczy. Ostatnio rywale przegrali kilka spotkań, to niespodzianka, ale stać ich na więcej. Rywale mają bardzo dobry i doświadczony zespół – dodaje.
Starcie Industrii z Azotami odbędzie się już w środę. Początek o godz. 18.15.
Polecany artykuł: